MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóż ciężko rannemu strażakowi

Jarosław Jakubczak
32 letni strażak Sławomir Wilczyński wraz z synem
32 letni strażak Sławomir Wilczyński wraz z synem Fot. PSP JRG Kąty Wrocławskie
32-letni strażak, który 17 marca został ciężko ranny podczas czołowego zderzenia samochodu ciężarowego z wozem strażackim jadącym na sygnałach, nadal przebywa w szpitalu. Stracił obie nogi. Już nigdy nie powróci do służby.

32-letni Sławomir Wilczyński ma żonę i dwójkę dzieci. 8 lat temu wstąpił do służby w Państwowej Straży Pożarnej i jako strażak ślubował nieść pomoc z narażeniem zdrowia i życia. Spełnił swoje ślubowanie.

W czwartek 17 marca, strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Kątach Wrocławskich jechali do udzielenia pierwszej pomocy osobie chorej, która na przyjazd karetki pogotowia ratunkowego zmuszona była czekać dłuższy czas. Za kierownicą ciężkiego samochodu gaśniczego Jelcz 004 o numerze bocznym 330-25, siedział kierowca zastępu - sekc. Sławomir Wilczyński. Z boku jechali dowódca zastępu oraz ratownik.

Przed godziną 11, na drodze krajowej nr 8 pod Wrocławiem w okolicach Pustkowa Wilczkowskiego, w prawidłowo poruszający się samochód strażacki czołowo wjechała ciężarówka. W wyniku zderzenia, kabina samochodu strażackiego została całkowicie zmiażdżona.

Uwięzionemu kierowcy-strażakowi, natychmiast ruszyli z pomocą jego dwaj lżej ranni koledzy. Po przewiezieniu do szpitala, stan strażaka lekarze ocenili jako krytyczny. Podczas trwającej kilka godzin operacji, usunięto śledzionę, opanowano rozległy krwotok wewnętrzny jamy brzusznej, zaopatrzono skomplikowane złamanie ręki. Niestety, obrażenia nóg były na tyle poważne, że obie musiano amputować poniżej kolan.

Strażak w dalszym ciągu walczy o życie na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jego stan jest ciężki, ale z dnia na dzień szanse na przeżycie rosną. Po zakończeniu leczenia czeka go długa i kosztowna rehabilitacja. Do służby już nie powróci...

Wszyscy, którzy chcą pomóc strażakowi i jego rodzinie, mogą to zrobić. Liczy się każda, nawet najbardziej symboliczna wpłata.

Pieniądze można wpłacać na konto Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia z dopiskiem: Darowizna na cele ochrony zdrowia "Sławek".

Istnieje również możliwość pomocy za pośrednictwem przekazania 1 proc. podatku dochodowego:

W zeznaniu podatkowym należy podać wysokość zadeklarowanej wpłaty, którą chcemy przekazać, nie więcej niż 1% podatku należnego (wynikającego z zeznania podatkowego po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół).

Nr KRS znajduje się na stronie fundacji, hasło: "Sławek".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto