Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Panorama Wałbrzyska: Węgiel zza Atlantyku

ARS
Dariusz Gdesz
Wałbrzyska koksownia chcąc zachować wysoką jakość produktu, musi importować węgiel z USA. Taki sam węgiel zalega pod powierzchnią miasta

Pochopna i zrealizowana błyskawicznie decyzja o likwidacji wałbrzyskich kopalń, miała katastrofalny wpływ na wzrost poziomu bezrobocia i biedy w regionie. Doprowadziła również do absurdalnych zjawisk. Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze Victoria S.A., chcąc utrzymać pozycję europejskiego potentata w produkcji koksu odlewniczego, muszą sprowadzać najlepszy gatunkowo węgiel ze Stanów Zjednoczonych, a w ubiegłym roku również z Kolumbii. Tymczasem pokłady węgla o takich samych parametrach zalegają pod powierzchnią Wałbrzycha oraz w okolicach miasta, aż do granicy z Republiką Czeską.
– W 2011 roku z trzech kopalń: Coal Mountain, Red Fox i Keystone, które działają w amerykańskiej Wirgini, sprowadziliśmy łącznie ponad 147 tys. ton – wyjaśnia Wioletta Polak-Bodziony, rzecznik prasowy WZK Victoria S.A. – Do tego prawie 17,5 tys. ton węgla importowaliśmy w ubiegłym roku z kopalń w Kolumbii.
W tym roku Victoria nie importowała już węgla z kolumbijskiego. Z kopalń w Stanach Zjednoczonych sprowadziła jednak prawie 130,5 tys. ton. Pozostały węgiel niezbędny do produkcji koksu, jest dostarczany do Wałbrzycha z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz w niewielkich ilościach z kopalń w Republice Czeskiej. Co ciekawe Czesi wydobywają węgiel z tego samego złoża, z którego wydobywały kopalnie wałbrzyskie. Na tym jednak nie koniec zdarzeń, które można uznać za „chichot” historii. Nim węgiel ze Stanów Zjednoczonych trafi do Victorii, musi między innymi przepłynąć na statku po Oceanie Atlantyckim, by ostatecznie trafić do Świnoujścia. Dopiero tam po przeładowaniu na wagony kolejowe rusza do Wałbrzycha. Tymczasem w latach 80. węgiel, także ten wydobywany w Wałbrzychu był eksportowany drogą morską do Stanów Zjednoczonych. Do Ameryki Północnej transportował go między innymi jeden z najnowocześniejszych masowców Polskiej Żeglugi Morskiej , o nazwie... Kopalnia Wałbrzych.
Dla wałbrzyskiej koksowni import węgla z USA to konieczność. Podobnie jak węgiel wałbrzyski, charakteryzuje się on bardzo dobrymi parametrami. Zawiera śladowe ilości fosforu i siarki. To umożliwia wyprodukowanie koksu odlewniczego, który służy do produkcji stali o najwyższej jakości. Jest ona następnie wykorzystywana na przykład do produkcji czołgów. Głównym odbiorcą koksu odlewniczego z wałbrzyskiej Victorii jest niemiecki koncern ThyssenKrupp. Służy on do produkcji stali, z której powstają później na przykład blachy do karoserii samochodów marek: BMW, Volkswagen, czy Audi. Victoria produkuje rocznie około 560 tys. ton koksu, w tym około 490 tys. ton koksu odlewniczego.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 4 września 2012.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto