MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Milicz: Pobicie, którego nie było

Martyna Jurkiewicz
PR
W piątek 20 maja br. o godzinie 21:30 dyżurny Policji w Miliczu odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca Dziadkowa, który prosił o pomoc policjantów, gdyż jak twierdził został pobity przez swoją żonę. Do Dziadkowa został więc niezwłocznie skierowany policyjny patrol – jak się okazało niepotrzebnie.

Na miejscu policjanci zastali będącego pod wyraźnym działaniem alkoholu 41-letniego mężczyznę. Policjanci nie potwierdzili faktów podawanych telefonicznie przez mężczyznę zgłaszającego interwencję. Na jego ciele absolutnie nie było śladów jakiegokolwiek pobicia a na pytania dotyczącego pobicia go przez żonę, mężczyzna oświadczył, że nic takiego nie miało miejsca a po Policję zadzwonił bez powodu nie umiejąc racjonalnie wytłumaczyć funkcjonariuszom swojego postępowania. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mieszkańca Dziadkowa – badanie wykazało w jego organizmie prawie 2,2 promila alkoholu.

Na tym policjanci zakończyli całkowicie bezzasadną interwencję. Sprawa jednak nie zakończyła się. Lekkomyślny mężczyzna za wywołanie niepotrzebnej czynności Policji przekazaną telefonicznie fałszywą informacją o pobiciu odpowie przed sądem, gdzie zostanie skierowany stosowny wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenie. Sprawcy wykroczenia grozi wysoka kara grzywny – kara, która ma uświadomić, że w tym samym czasie policyjny patrol mógł być potrzebny w innym miejscu, gdzie mogło istnieć realne zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego.

Źródło: KPP Milicz

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto