Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta

Materiał informacyjny - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu
Dolina Baryczy to największy Park Krajobrazowy w Polsce. Zaczyna się w Wielkopolsce, przechodzi przez północną część województwa dolnośląskiego, a kończy się tam, gdzie Barycz ma ujście do Odry czyli na wysokości Głogowa. To miejsce cieszy się coraz większą popularnością wśród weekendowych turystów.

Spotkamy tu najczęściej gości z Wrocławia, południowej części Wielkopolski - tj. z Ostrowa i Krotoszyna, ale także z bardziej odległych zakątków Polski.

Dolina Baryczy ma bardzo dobre połączenie kolejowe z Wrocławiem – dzięki Kolejom Dolnośląskim dotrzemy ze stolicy Dolnego Śląska do Milicza w godzinę. Na taką weekendową wyprawę koniecznie trzeba zabrać rower, gdyż Dolina Baryczy to rowerowa stolica Dolnego Śląska. Mamy tutaj do dyspozycji ponad 500 km dróg rowerowych, których sieć z roku na rok jest rozbudowywana.

Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta<br><br><br><br><br><br><br>

Tutejsze ukształtowanie terenu sprzyja amatorom dwóch kółek, nawet tym niedoświadczonym, szlaki nie wymagają szczególnej kondycji fizycznej, ponieważ są w większości płaskie.

Dolina Baryczy to wymarzona kraina na jednodniową wycieczkę w gronie znajomych i rodziny. Nawet najmłodsi amatorzy 2 kółek będą w stanie przejechać od 30 do 50 km po płaskich, leśnych, szutrowych i asfaltowych drogach rowerowych

Jaką bazę wypadowa na początek najlepiej wybrać? Ja polecam Milicz bądź Żmigród, ponieważ do tych miejscowości dojeżdżają z Wrocławia pociągi Kolei Dolnośląskich.

Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta<br><br><br><br><br><br><br>

Zabieramy ze sobą rower i wysiadamy na stacji w Miliczu. Z tego miejsca możemy od razu wybrać się na wycieczkę i zrobić pętlę po Stawach Milickich. Możemy na trasie odwiedzić Rudę Milicka, zwiedzić kompleks stawów. Inna opcja to przejazd z Milicza w stronę Krośnic, gdzie dużym powodzeniem cieszy się kilometrowy tor kolei wąskotorowej- jedyny taki zachowany w tej części województwa dolnośląskiego. W weekendy kolejka wąskotorowa od rana wozi turystów, zapewniając im niezapomniane wrażenia. Ta atrakcja cieszy się sporym powodzeniem głównie wśród dzieci.

Idealnym pomysłem na leśną trasę rowerową w tej części DB, jest wycieczka na tajemnicze Wzgórze Joanny z myśliwskim zamkiem na szczycie. Przy okazji warto zobaczyć tam również rezerwat przyrody okalający wzgórzę, w którym spotkamy 180 letnie potężne buki.

Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta<br><br><br><br><br><br><br>

Drugą opcją ciekawej jednodniowej wycieczki rowerowej jest dojechanie z Wrocławia do Żmigrodu i zrobienie pętli po okolicznych miejscowościach bądź przejazd stamtąd do Milicza (do przejechania będzie od 30 do 50 km) . W samym Żmigrodzie warto odwiedzić ruiny pałacu Hatzfeldów wraz z zespołem pałacowo-parkowym; w okolicach zaś przejechać rowerem po stawach w rejonie Radziądza, gdzie zobaczymy jeden z największych stawów - Staw Stary, a jadąc dalej dojedziemy do rezerwatu przyrody Olszyny Niezgodzkie - jedynego fragmentu lasu, który jest nietknięty od 800 lat. Tam zobaczymy jak setki lat temu, przed przybyciem Cystersów - założycieli stawów, wyglądała Dolina Baryczy.

Lato i wczesna jesień to idealne pory roku, aby być bliżej przyrody. Od kilku lat Lasy Państwowe prowadzą program zanocuj w lesie. Zarówno Nadleśnictwo Milicz jak i Żmigród, które znajdują się w samym sercu Doliny Baryczy, wydzieliły kilkuset hektarowe fragmenty lasu, na których możemy legalnie i bez problemu zanocować. Oczywiście musimy spełnić pewne wymogi i odpowiednio zachowywać się w lesie tj. np. nie można rozpalać i używać otwartego ognia; do nocowania służą tylko miejsca wyznaczone, które znajdziemy na stronach w/w nadleśnictw - są to tzw. strefy bushcrafttowe. Na nocleg w lesie najlepiej wybrać się własnym samochodem i zostawić go na jednym z leśnych parkingów lub miejsc postojowych; zabrać swój sprzęt biwakowy i udać się do wyznaczonej strefy, w której możemy rozbić namiot. Przed noclegiem powinniśmy wyposażyć się w: namiot, karimatę. Jeżeli chodzi o ubiór, to w ciepłych miesiącach wystarczy nam bluza/ lekki koc/śpiwór, a w tych nieco zimniejszych/ jesiennych konieczny będzie śpiwór.

Warto pomyśleć również o jakimś środku odstraszającym komary i inne owady (jeżeli śpimy w lesie liściastym). Tutaj mam jednak dobrą wiadomość, jeśli wybierzecie się na nocleg do lasu sosnowego, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie spotkacie tam komarów i nie będą Wam uprzykrzać życia. Tak przygotowani możemy śmiało ruszyć w głąb wyznaczonej strefy, aby znaleźć odpowiednie miejsce do rozbicia namiotu. Tam już tylko relaks, kojący nasze zmysły szum drzew, zapach lasu i jeśli dopisze Wam szczęście - spotkanie z leśnymi mieszkańcami - może gdzieś w oddali przebiegnie daniel lub jeleń. Tutaj warto wspomnieć o tym, że dzika zwierzyna prawie nigdy nie podchodzi w lesie do człowieka więc nie ma się czego obawiać.

Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta<br><br><br><br><br><br><br>

Nocleg w lesie to niezapomniane wrażenia, szczególnie dla dzieci. Możemy ten wyjątkowy czas z dziećmi w lesie wykorzystać na wspólne rozmowy, zagadki, obserwacje przyrody. Zabierzmy ze sobą książkę do rozpoznawania ptaków albo roślin i dzięki temu połączymy przyjemny wypad do lasu z możliwością nauczenia się i rozpoznania nowych gatunków. Dzieci mogą zbudować szałas w najbliższej okolicy namiotu. Nie potrzebują zabierać ze sobą żadnych zabawek, las jest pełen patyków, szyszek, liści i innych elementów, które posłużą dzieciom do zabawy, bardzo przydaje się nieograniczona, dziecięca wyobraźnia.

Po przebudzeniu polecam od razu wybrać się na spacer. Warto wykorzystać chwilę, w której jesteśmy w lesie, aby zobaczyć, poczuć, usłyszeć jaki las jest wczesnym rankiem.

Dolina Baryczy to również raj dla miłośników fotografii zarówno dla amatorów jak i profesjonalistów. Fotografów przyciąga szczególnie rezerwat ptactwa wodnego - Stawy Milickie, w tej okolicy spotkamy blisko 260 gatunków ptaków. Z aparatem możemy wybrać się w okolice stawów bądź spacerem do lasu. Nad stawami spotkamy gęsi gęgawe, a w lesie dzięcioła czarnego, dzięcioła dużego, na polach zobaczymy szybującą kanię rudą, myszołowa oraz jastrzębia. Wyprawa z aparatem do lasu czy na pobliskie stawy to również bardzo dobra okazja do tego, aby nauczyć się rozpoznawać gatunki fauny i flory, które będziemy mieli okazję spotkać.

Dolina Baryczy to piękne, magiczne i ciągle jeszcze nieodkryte do końca (na szczęście !) miejsce - nawet wśród mieszkańców, którzy nie znają jego wszystkich zakamarków. Warto zjechać z utartych ścieżek i szlaków, jeśli szukamy spokoju i ciszy.

Dla mnie Dolina Baryczy najpiękniejsza jest jesienią, gdy poranny mgły otulają łąki, stawy i lasy. Jesień to też czas godów jeleni zwanych rykowiskiem. To chyba najbardziej magiczny spektakl, jaki natura wymyśliła. Pod koniec września możemy posłuchać donośnych ryków samców jeleni, a przy odrobinie szczęścia możemy zobaczyć, jak na śródleśnej łące walczą one o samice. Coś niesamowitego!

Zapraszam do Doliny Baryczy po spokój, harmonię, wytchnienie, a przede wszystkim po bliski kontakt z przyrodą, która ma tutaj wiele do zaoferowania.

Teksy i foto: Jakub Wencek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dolina Baryczy – piękna, magiczna i ciągle nieodkryta - Gazeta Wrocławska

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto