Jak tłumaczy Piotr Roman, prezydent Bolesławca, teraz dochodzi do absurdów. - Różne firmy zajmujące się odśnieżaniem przeszkadzają sobie - zauważa prezydent Roman.
Wyjaśnia, że śnieg bywa odgarniany z ulicy na sąsiednią, która jest pod jurysdykcją innego zarządcy. Do tego mieszkańcy gubią się w kompetencjach służb i skargi kierują głównie pod adresem magistratu.
Za przejęciem obowiązków przez miasto pójdą też fundusze. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego przekaże ponad 230 tys. zł dotacji na utrzymanie dróg. Ta kwota nie obejmuje inwestycji czy remontów, które trzeba będzie wykonywać, gdy np. w jezdni pojawi się dziura.
Prezydent Roman jest skłonny na takich samych zasadach przejąć drogi powiatowe. - Pod warunkiem że za tym też będą szły fundusze - podkreśla.
Jerzy Łużniak, członek zarządu województwa dolnośląskiego, tłumaczy, że takie działania mają spowodować, że w miastach prezydenckich pojawi się jeden gospodarz odpowiedzialny za drogi.
- Tak od dawna jest w Jeleniej Górze. Teraz prowadzimy rozmowy, aby wprowadzić takie rozwiązanie również w Wałbrzychu - mówi Jerzy Łużniak.
Mieszkańcy powinni być zadowoleni, bo nie będzie ich już denerwować widok pługów jeżdżących z podniesionymi lemieszami po zasypanym śniegiem mieście.
Zobacz także: Bolesławiec »
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?