Pan Maciej czuje się oszukany. - To granda - mówi. - Mam płacić 9 złotych więcej, a przecież pamiętam dobrze, jak przy wprowadzaniu majowej podwyżki prezydent Tadeusz Krzakowski i radni zachęcali do korzystania z biletów miesięcznych, przekonując, że ich ceny się nie zmienią.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Legnicy wyjaśnia, że podwyżki cen biletów miesięcznych istotnie nie było. W taryfie zostały utrzymane wcześniejsze stawki. Radni zabrali jednak uczniom, emerytom i rencistom prawo do pięćdziesięcioprocentowej ulgi na przejazdy i zastąpili ją zniżką czterdziestoprocentową. A ponieważ dotyczy to zarówno biletów jednorazowych, jak i miesięcznych, efekt jest dokładnie taki sam, jakby podwyżka była.
- Dla osoby, która ma zapłacić 9 złotych więcej, nie ma znaczenia, z czego wynikała nowa cena biletów - upiera się Maciej Wigura. - Myślę nawet, że uczciwiej byłoby nawet bez kombinowania z ulgami podnieść ceny miesięcznych o dychę i nie stosować propagandowych gierek.
Ewelina Kasyk i Patrycja Szaracińska, legnickie licealistki, korzystają z biletów miesięcznych. Zmianę zauważyły. Wyraźnie odbiło się to na ich kieszonkowym. - Mam w szkole brata, więc w przypadku mojej rodziny to co miesiąc prawie 20 złotych więcej. Jedno wyjście do kina mniej - liczy Patrycja.
Cały imienny bilet trzydziestodniowy, tzw. miesięczny, kosztuje w Legnicy od 66 zł (na jedną linię) do 90 zł (na wszystkie). Dostępne są dwie jego wersje ze zniżkami. Zgodnie z wprowadzonymi przez radnych zmianami, pięćdziesięcioprocentowa ulga (tzn. bilet za 33/45 zł) przysługuje teraz praktycznie tylko studentom. Uczniowie, a także emeryci i renciści, wykupują bilety miesięczne z ulgą czterdziestoprocentową za 39,60 zł na jedną linię lub 54 zł na wszystkie.
- Te stawki nie wynikają z podwyżki, tylko z innych regulacji - podkreśla Zdzisław Bakinowski, prezes MPK w Legnicy. Wyjaśnia, że przy opracowywaniu obecnej taryfy i radnym, i przedsiębiorstwu zależało na takim rozwiązaniu, które zachęcałoby legniczan do korzystania z biletów miesięcznych.
- Obserwowaliśmy bowiem spadek przychodów z ich sprzedaży na rzecz biletów jednorazowych - mówi Zdzisław Bakinowski. Niższa cena miała być zachętą dla stałych klientów. Większość sprzedawanych przez MPK biletów trzydziestodniowych to tzw. normalne, bez żadnej ulgi. Według prezesa Zdzisława Bakinowskiego w Legnicy opłaca się korzystać z biletów miesięcznych. Przykład? Ktoś, kto chciałby od poniedziałku do piątku dojeżdżać autobusem do pracy, za każdym razem kasując osobny bilet, po 21 dniach zapłaci 105 zł. Natomiast wykupując miesięczny na jedną linię (i dni od poniedziałku do piątku), zaoszczędzi 45 złotych. Zatem warto.
Szkoły podstawowe i gimnazja z zasady są zlokalizowane w pobliżu miejsca zamieszkania - ich uczniowie raczej nie mają potrzeby regularnego korzystania z miejskiej komunikacji. Sprawa dotyczy więc głównie młodzieży ze szkół średnich. A także legnickich emerytów i rencistów, bo oni również znaleźli się w grupie upoważnionych tylko do czterdziestoprocentowej ulgi.
- Ta podwyżka utonęła w morzu innych - ocenia Zbigniew Kuźniar, przewodniczący Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów NSZZ Solidarność w Legnicy. - Nie mogę zrozumieć, dlaczego zawsze wykorzystuje się tych najsłabszych, najbiedniejszych.
Zobacz też: Legnica
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
