MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Niemiecki czołg potną na żyletki

Piotr Kanikowski
Panzerkampfwagen IV - czołg, który najprawdopodobniej leży pod ziemią w Legnicy
Panzerkampfwagen IV - czołg, który najprawdopodobniej leży pod ziemią w Legnicy wikimedia commons
W czasie wojny na terenie koszar przy ul. Rzeczypospolitej w Legnicy Niemcy trzymali czołg do ćwiczeń. Rosyjskie samoloty próbowały go zniszczyć, ale bomba spadła obok. Zrobiła w ziemi lej, do którego maszyna się zsunęła. Według świadków, do których dotarli członkowie legnickiej Grupy Poszukiwawczo-Badawczej JR, po wyzwoleniu miasta nikt nie miał głowy do wyciągania takiej masy żelastwa z dołu.

Czołg przysypano ziemią i tak leży pod nią do dziś. Teren należy do wojska, więc przez lata nikt nie miał do niego dostępu. Po wyprowadzeniu z Legnicy jednostki wojskowej Agencja Mienia Wojskowego przygotowuje się do jego podziału i sprzedaży. To na jej zlecenie trwa porządkowanie dawnych koszar, wyburzanie budynków, równanie gruntu. A niemiecki czołg przestał być bezpieczny.

W piątek do Jarosława Domagały z Grupy Poszukiwawczo-Badawczej JR dotarł sygnał, że ktoś już go przelicza na pieniądze. - Dostaliśmy cynk, że w punkcie skupu Centrozłom pojawił się jakiś generał, gotów dostarczyć pocięty na kawałeczki czołg. Chciał wiedzieć, czy przyjmą to jako złom - opowiada nam Jarosław Domagała.

Jest pewien, że chodzi o ów na wpół legendarny czołg z koszar na ul. Rzeczypospolitej. Z kolegami wszczęli alarm. Zawiadomili policję. Patrol przyjechał w sobotę i upewnił się, że póki co nikt czołgu nie odkopał, ani tym bardziej nie pociął na kawałki.

- Wynajęta przez nas firma porządkuje teren, ale wszystko, co znajduje się pod ziemią, stanowi mienie Skarbu Państwa i nie wolno im tego tknąć - podkreśla Małgorzata Golińska, rzeczniczka prasowa Agencji Mienia Wojskowego. - Jeśli rzeczywiście jest tam czołg, wykonawca nie ma możliwości prawnej, aby go pociąć i sprzedać na złom. Trzymamy rękę na pulsie. Na miejscu jest inspektor nadzoru budowlanego i nasza ochrona.

Do 10 listopada potrwa porządkowanie koszar. Do tego czasu AMW nie może wpuścić eksploratorów na swój teren. Małgorzata Golińska obiecuje jednak, że jeśli legnicka grupa zwróci się do nich z oficjalnym pismem, będzie mogła przeszukać plac georadarem.

- Jeśli jest tam czołg, to o jego losie też my będziemy decydować - zaznacza. Nie wyklucza przekazania go do muzeum. Jarosławowi Domagale chodzi nie tylko o czołg, ale też o pozostawione przez Niemców podziemia na terenie koszar, które podczas prac porządkowych mogłyby zawalić się pod ciężarem buldożerów lub zostać ogołocone ze wszystkiego, co da się sprzedać w punkcie skupu złomu. Chciałby je uratować. Marzy mu się pod-ziemna trasa turystyczna.
- Legnica miałaby atrakcję i miejsca pracy - twierdzi.

PzKpfw IV
Według relacji świadków, czołg, który ponad sześćdziesiąt lat przeleżał przy ul. Rzeczypospolitej, to Panzerkampfwagen IV (PzKpfw IV). To niemiecki czołg średni z okresu II wojny światowej. Do jesieni 1942 roku był najcięższym wozem pancernym służącym w armii III Rzeszy. Stanowił podstawowe wyposażenie faszystowskich dywizji i aż do zakończenia działań wojennych nie został wyparty przez cięższe jednostki. Na Zachodzie taki eksponat kosztuje, w zależności od stanu, 40-60 tys. euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Paliwo na stacjach będzie tańsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto