Jak podkreśla Urząd Miasta w Uniejowie, wydarzenie zorganizowano tak, by łączyło w sobie zabawę i sport przy uwzględnieniu potrzeb i możliwości uczestników. - Inicjatywa zaprojektowana na kształt biegu survivalowego była pełna bezpiecznych, ale wymagających przeszkód, które dały mnóstwo energii i pozytywnych emocji. Jak podkreślali sami zainteresowani „to była najlepsza lekcja w-f w historii”. A na pytanie o to, co podobało im się najbardziej, odpowiadali zgodnie „wszystko”.
Dzieciaki startowały z dmuchańca, czyli liczącego 30 m długości toru dmuchanego, upstrzonego przeszkodami takimi jak ścianki, zjeżdżalnie i tunele. Następnie przechodziły przez klatkę wytrzymałościową, czołgały się pod drabinkami, wspinały po linie. Ponadto, musiały zmierzyć się tzw. librami i równoważniami, miały do przeskoczenia ścianki, pokonywały potykacze. Na końcu czekała wisienka na torcie czyli strzelnica laserowa.
- Uczestnikami wydarzenia byli przede wszystkim dzieci, ale zdarzały się też starty dorosłych, ponieważ inicjatywa była dedykowana dla całych rodzin, a więc łączyła pokolenia. Z atrakcji można było skorzystać bezpłatnie, warunkiem była wcześniejsza rejestracja.
- Zadanie zrealizowano z budżetu Samorządu Województwa Łódzkiego w ramach programu „Moce nad Łódzkie” 2024 r. To właśnie dzięki przyznanym środkom w wysokości blisko 25 tys. zł Uniejowskie Stowarzyszenie Aktywni mogło zaprosić do współpracy sieradzką instytucję, która na co dzień specjalizuje się w organizacji ekstremalnego biegu Arm Race oraz jego uproszczonej wersji „Dzika rodzinka” dedykowanej dla rodzin.
- Gospodarzem wydarzenia była Szkoła Podstawowa im. Bohaterów Września 1939 r. w Uniejowie.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?