Cztery zastępy straży pożarnej podjechały pod blok mieszkalny przy ul. Sokolej. Okoliczni mieszkańcy na widok strażaków wstrzymali oddech. Wszystko za sprawą pożaru, do jakiego doszło w nocy z wtorku na środę (14/15 czerwca) w bloku numer 17 przy ulicy Sokolej w Lublinie. W płomieniach zginęły dwie osoby, a trzecia zmarła w szpitalu po tym, jak wyskoczyła z balkonu, by ratować się przed płomieniami.
- Dym był wszędzie, bałyśmy się usnąć, więc nie spałyśmy całą noc - mówiły dwie starsze kobiety mieszkające w sąsiednim budynku.
W piątek (17 czerwca) po godzinie 17 serca mieszkańców zabiły mocniej z uwagi na wozy strażackie, które ustawiły się przed innym blokiem mieszkalnym. Tym razem na szczęście nie było ofiar.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o kolejnym pożarze przy tej ulicy - relacjonuje dyżurny lubelskiej straży pożarnej. Jak się okazało zapaleniu uległa potrawa, którą jeden z mieszkańców zostawił na kuchence.
- To niezwykłe miejsce na Polesiu Lubelskim. Zobacz zdjęcia
- Ależ finisz Motoru we Wrocławiu! Wciąż są niepokonani (ZDJĘCIA)
- Na placu Litewskim odbył się festyn „Pasje Ludzi Pozytywnie Zakręconych”. Zdjęcia
- Zagadkowy zbiór szklanych negatywów z początku XX wieku
- Z paryskich kortów Rolanda Garrosa Iga Świątek przyjechała do Lublina (ZDJĘCIA)
- Chcieli ubić złoty interes, jednak mieszkańcy stanęli im na drodze. Teraz są nękani
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?