Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapomniane cmentarze w gminie Syców. Przestańmy udawać, że ich nie ma!

Beata Hadas-Haustein
Cmentarz rodzinny Reinersdorff Paczensky und Tenczin w Stradomi Wierzchniej
Cmentarz rodzinny Reinersdorff Paczensky und Tenczin w Stradomi Wierzchniej Fot. Edmund Goś
Emerytowany nauczyciel i wolontariusz z Sycowa Edmund Goś podzielił się z nami opinią na temat zapomnianych lub nieistniejących już nekropolii na terenie naszej gminy. Jego zdaniem należy zadbać o te miejsca, a zlikwidowane upamiętnić.

– Od kilku lat jeździmy na Kresy, na Ukrainę, aby porządkować polskie przedwojenne cmentarze. I wielokrotnie denerwuje nas, wolontariuszy, indolencja miejscowego społeczeństwa - brak zainteresowania niszczejącymi, zarośniętymi polskimi nekropoliami – napisał do nas emerytowany nauczyciel z Sycowa i wolontariusz Edmund Goś. – A spójrzmy na naszą gminę Syców. W samym mieście mamy dwa miejsca po byłych cmentarzy. Park przy ulicy Komorowskiej to przecież teren byłego cmentarza ewangelickiego. Ostatni zachowany pomnik wspomnianej nekropoli, przeniesiony na cmentarz komunalny, to płyta nagrobkowa prawdopodobnie Christiana Siegmunda (nazwisko nieczytelne) - honorowego obywatela i asesora sądowego. Aż prosi się, aby upamiętnić to miejsce. Może tablica pamiątkowa wspominająca o wcześniejszym przeznaczeniu tego miejsca?

Pan Edmund wspomina, że był też w Sycowie kirkut żydowski w rejonie ulicy Kaliskiej, u zbiegu ulic Starzyńskiego i Kopernika. – Sam z kolegami chodziłem po jeszcze istniejącym kirkucie w 1960 roku, kiedy uczęszczałem do szkoły na ulicy Kaliskiej 14 – przyznaje. – Stały tam drewniane i kamienne macewy. Obecnie to trawnik z kilkoma drzewami. Mało kto z młodych mieszkańców wspomnianej ulicy wie, co było w miejscu obecnego trawnika. Może i w tym miejscu była by potrzeba tablicy upamiętniającej, np. w miejscu obecnie stojącej tablicy informacyjnej, albo obok. Na terenie gminy mamy kilka prawie zapomnianych cmentarzy niemieckich. Ja znam takowe w Wielowsi, Działoszy, Stradomi, szczątkowe w Szczodrowie i Wojciechowie. W 2013 roku porządkowałem wraz z Apolinarym Molką cmentarz w Działoszy, gdzie jest pochowana jego piastunka Oma, tj. Helena Schwarz. Pan Molka nadal się opiekuje wspomnianą mogiłą. Mamy w parku w Stradomi Wierzchniej grób rodziny von Reinersdorft. Miejsce to wymaga uporządkowania otoczenia oraz zabezpieczenia grobowca przed dalszą dewastacją.

– Jest potrzeba na szczeblu naszego miasta i gminy zastanowienia się i wdrożenia planu uporządkowania, inwentaryzacji i zabezpieczenia przed dalszą dewastacją wspomnianych nekropolii – wnioskuje pan Edmund. – Musimy przestać udawać, że takowych miejsc na terenie naszej gminy nie ma i nie ma z nimi problemu. Zostawiam to pod rozwagę naszym radnym i władzom Miasta i Gminy Syców – podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto