Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Wszyscy gramy do jednej bramki” - mówi Edyta Ptak, dyrektor SP2 w Sycowie

Redakcja
Edyta Ptak zna się na piłce lepiej, niż niejeden facet. Drużyną, której kibicuje, jest FC Barcelona
Edyta Ptak zna się na piłce lepiej, niż niejeden facet. Drużyną, której kibicuje, jest FC Barcelona Dawid Samulski

Poniżej rozmowa z Edytą Ptak - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marii Konopnickiej w Sycowie

Dokładnie 30 lat temu opuściłem mury SP2 w Sycowie, którą wówczas kierował August Stępień. Po nim były już same kobiety: Alicja Głazik, Elżbieta Dzięcielska-Babiarz i od dwóch lat Pani. Ponieważ los dwójki zawsze leżał mi na sercu, cieszę się, że placówka ta ma szczęście do wspaniałych dyrektorów. Z czego, na półmetku swojej kadencji, jest Pani najbardziej dumna?
Przede wszystkim z silnego, zgranego, zaangażowanego i oddanego uczniom zespołu, który stanowią nie tylko nauczyciele, ale również pracownicy niepedagogiczni. Wszyscy gramy do jednej bramki.

Mówi Pani jak zapalony kibic piłkarski…
Bo nim jestem… W szkole, jak w futbolu, tylko zespołowa praca może dać konkretne efekty i przenosić przysłowiowe góry. Zespołowa praca to nasza siła. Jej owocem są u nas m.in. takie projekty, jak: Bank Dziecięcych Uśmiechów, Superkoderzy, Marysieńki Kodują czy Erasmus+. Dzięki nim mamy możliwość rozwijania u uczniów szerokiego spektrum zainteresowań, od zamiłowania do teatru, przez kodowanie i robotykę, do kształtowania kompetencji kluczowych w zakresie posługiwania się językami obcymi.

Od dawna wiadomo, że dwójka językami stoi. Szczególnie niemieckim, którym biegle posługuje się Pani wraz z zastępczynią Patrycją Moskwą.
Języki to możliwość poszerzania horyzontów, wykraczania poza granice – nie tylko te na mapie. Obecnie w projekcie Erasmus+ współpracujemy z sześcioma państwami Unii Europejskiej i przygotowujemy się do wymiany młodzieży z Litwą. Stawiamy na nowoczesność, ale z poszanowaniem dla tradycji. Przekazujemy naszym uczniom wartości, którymi powinni kierować się w dorosłym życiu, ponieważ chcemy ich wychowywać na ludzi mądrych, wrażliwych i otwartych na świat.

W 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, na budynku szkoły odsłoniliście mural wykonany przez sycowskich artystów- Annę i Pawła Oleszkiewiczów. Skąd ta inicjatywa?
Zależało nam na tym, aby ta okrągła rocznica została upamiętniona na długie lata i aby mural przypominał uczniom ważne w historii naszego kraju daty.

Dbacie również o rozwój fizyczny swych wychowanków.
Pewnie ma Pan na myśli nowy zjazd linowy na placu zabaw oraz elementy siłowni zewnętrznej. Dzięki współpracy z Nadleśnictwem Syców powstał „projekt plaża”, czyli duża piaskownica z przeznaczeniem do gimnastyki korekcyjnej oraz wyłożona trawą przestrzeń, wykorzystywana do zajęć wychowania fizycznego na świeżym powietrzu. Miejsce to służy również do zabawy dla dzieci młodszych, korzystających ze świetlicy.

To nie jedyne innowacyjne rozwiązanie.

Sukcesem okazał się sposób realizowania zajęć edukacyjnych w ostatnim tygodniu nauki przed wakacjami pod hasłem „Poszerzamy horyzonty”. Każdy dzień poświęcony był innej grupie przedmiotów, a uczniowie zdobywali wiedzę poprzez zajęcia praktyczne. Największym powodzeniem cieszyło się mobilne planetarium oraz zabawa przygotowana przez nauczycieli językowców: escape room.

Kto jeszcze, oprócz wspomnianego już Nadleśnictwa, aktywnie wspiera działalność szkoły?
W pierwszej kolejności organ prowadzący, a więc gmina Syców. Każde nasze działanie spotyka się z jego aprobatą, dzięki czemu możemy rozwijać skrzydła. Bardzo dobrze układa się też współpraca z Państwową Szkołą Muzyczną I st. w Sycowie, kierowaną przez Edytę Szostak-Kirzyc. Dzięki jej uprzejmości, korzystamy z nowej auli oraz sal lekcyjnych tej szkoły, realizujemy wspólne przedsięwzięcia, promujemy uzdolnionych muzycznie uczniów, a nasi nauczyciele piszą razem projekty. Wsparcie otrzymujemy również od sycowskiego Klubu Kiwanis i innych sponsorów, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. To właśnie dzięki nim szkoła wzbogaciła się o roboty i inne pomoce dydaktyczne, pozwalające na rozwój w zakresie kolejnej kompetencji kluczowej, jaką jest kodowanie i robotyka.

A jak wygląda współpraca z innym placówkami oświatowymi z gminy Syców?
Jestem zwolenniczką dialogu, wzajemnego wspierania się i uczciwej konkurencji. Dlatego współpracujemy ze wszystkimi miejscowymi przedszkolami, a nasi nauczyciele prowadzą zajęcia z języka niemieckiego, a także z matematyki. Regularnie zapraszamy maluchy na warsztaty i otwarte lekcje, organizujemy im konkursy, zawody oraz przeglądy. Uczestniczą w nich zresztą nie tylko przedszkolaki, ale też uczniowie szkół podstawowych oraz członkowie Warsztatu Terapii Zajęciowej w Sycowie. We współpracy z Magdaleną Peter-Świstak jesteśmy organizatorami słynnego już rodzinnego pikniku z językiem niemieckim dla całej społeczności lokalnej.

Wchodząc niedawno do szkoły, nie poznałem jej. Zmieniła się diametralnie.
W ostatnich dwóch latach wyremontowaliśmy gruntownie korytarze i klatkę schodową, wydzielając korytarz łączący główny hol ze stołówką. Dzięki temu uczniowie nie muszą wychodzić na zewnątrz budynku, aby zjeść obiad. Wyremontowane są również sale lekcyjne, świetlica oraz stołówka.

Widać, że systematyczna poprawa bazy szkoły jest Pani oczkiem w głowie…
Chcę, aby nasi uczniowie uczyli się w nowoczesnej placówce. W ostatnich dniach odświeżyliśmy jedną z sal lekcyjnych, a na ścianach położone zostały dwie fototapety, wykonane ze zdjęć zmarłego Łukasza Krogulewskiego, który słynął z pięknych fotografii, promujących Syców. Chcieliśmy w ten sposób upamiętnić jego talent i niepowtarzalne oko.

Dość o szkole, teraz skupmy się na jej szefowej… Czy może Pani o sobie powiedzieć, że jest nauczycielem z powołania?
Zdecydowanie tak, od zawsze czułam, że zawód nauczyciela to moje powołanie. Już jako 6-latka, opiekowałam się w przedszkolu dziećmi z najmłodszej grupy. Zmienił się tylko przedmiot nauczania, gdyż głównym marzeniem była biologia, a ostatecznie wybrałam germanistykę.

Inne grupy zawodowe zazdroszczą wam wakacji, ferii, 18-godzinnego tygodnia pracy...

Ubolewam nad tym, że wielu postrzega nas właśnie tak negatywnie. To dla nas bardzo krzywdzące, zakłamujące rzeczywistość. Nauczyciel to nie zawód, to misja. Nauczycielem się jest 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, więc nie da się zmierzyć naszego czasu pracy. Abstrahując już od przygotowania lekcji, sprawdzenia i poszukiwania materiałów, by uatrakcyjnić zajęcia, praca nauczyciela jest bardzo trudna i stresująca. Do naszej szkoły uczęszcza 420 uczniów - proszę sobie wyobrazić poziom hałasu na przerwie… Do tego ciągła odpowiedzialność za wychowanie i bezpieczeństwo dzieci, nie tylko w samej placówce, ale również podczas zajęć organizowanych poza nią, wycieczek edukacyjnych i krajoznawczych. Współpraca z rodzicami także nie zawsze należy do łatwych.

„Nauczyciel” to w naszym kraju nadal brzmi dumnie? Czy zawód ten cieszy się u nas należnym autorytetem?

Trudne pytanie, bo to zależy bezpośrednio od samego nauczyciela, ale także od środowiska, w jakim pracuje. Pasja, którą mamy i chcemy przekazywać dzieciom, niestety, często jest umniejszana w domach. Rodzic nigdy nie powinien świadomie podważać autorytetu nauczyciela. Sytuacje sporne powinny być załatwiane na linii rodzic-nauczyciel, bez udziału dziecka, a często dzieje się zupełnie inaczej. Komentarze osób dorosłych wyrażane na temat nauczycieli przy dzieciach odbierają nam autorytet. Dla każdej ze stron dziecko jest najważniejsze i dla jego dobra powinniśmy mówić jednym głosem i zmierzać w tym samym kierunku.

Na koniec chciałbym zapytać o plany.

„To, co robisz dla siebie, umiera razem z tobą, a to, co robisz dla innych jest nieśmiertelne”. W myśl tego motta, chcę dbać o dalszy rozwój szkoły, kontynuować współpracę międzynarodową, korzystać z tego, co oferują różne programy i projekty, a także wspierać nauczycieli SP2 w ich licznych działaniach.

Rozmawiał Dawid Samulski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto