Światowej sławy polski fotograf Ryszard Horowitz przyleciał w środę z Nowego Jorku do Wrocławia. Podczas Uroczystej Inauguracji Roku Akademickiego 2012/2013 Uczelni Artystycznych Wrocławia w Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu Wrocławskiego 8 października odbierze doktorat honoris causa Akademii Sztuk Pięknych. Wydarzeniu towarzyszyć będzie wystawa zdjęć "Horowitz Classic" w Sali Wielkiej Starego Ratusza (Muzeum Miejskie Wrocławia), która obejmie dwadzieścia pięć prac - od lat 60. aż do fotografii z lat 90.
- Wystawa prac artysty tego kalibru jest zawsze bardzo dużym wydarzeniem, niezależnie od tego, czy odbywa się we Wrocławiu, Londynie czy Nowym Jorku - podkreśla rzeczniczka prasowa Muzeum Miejskiego Wrocławia Ewa Pluta.
- Do Wrocławia Ryszard Horowitz powraca do po kilkudziesięciu latach, więc czekamy na niego z niecierpliwością.
Czekając jednak na oficjalne otwarcie wystawy, warto poznać choć w skrócie historię życia samego Horowitza.
O wystawie przeczytasz też TUTAJ
Urodził się w roku, w którym wybuchła II wojna światowa. Niemalże od razu po narodzinach wraz z rodzicami i całą rodziną trafił do żydowskiego getta w Krakowie - tego samego, w którym znalazł się też kilkuletni Roman Polański.
W 1943 roku rodzicom czteroletniego Ryszarda udało się wywieźć syna wraz z jego kuzynem Olkiem na aryjską stronę, do wuja w Bochni. To był ostatni moment. Niemcy przystąpili do likwidacji krakowskiego getta, przy życiu zostawiając tylko tych, którzy mogli pracować. Tak Regina i Dawid Horowitzowie trafili do obozu w Płaszowie, gdzie po jakimś czasie znalazł się i mały Ryszard. Niedługo później z matką i siostrą został przeniesiony do fabryki Oskara Schindlera, który jak mógł ochraniał swoich pracowników przed SS i wywózką do obozu koncentracyjnego. To Schindlerowi Steven Spielberg poświęcił swój oscarowy film - Ryszard Horowitz jest najmłodszym uratowanym przez tego Niemca żydowskim dzieckiem.
W 1944 roku fabrykę zamknięto, wszystkich wywieziono do Auschwitz, ale Ryszarda Horowitza ten transport ominął. Nie oznaczało to jednak końca wojennej gehenny. We wrześniu 1944 roku został wywieziony do obozu w Czechosłowacji, a stamtąd do Auschwitz-Birkenau. Nie znalazł się w kolumnie więźniów, która wymaszerowała z obozu w styczniu na pewną śmierć. Doczekał wyzwolenia przez Rosjan 27 stycznia 1945 roku.
Kilkanaście lat później, po ukończeniu krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i studiach nad światłem w obrazie, niespełna dwudziestoletni Ryszard Horowitz wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam zajął się m.in. malarstwem, fotografią reklamową, a następnie cyfrową. O jego sukcesie zdecydowały fotograficzne kolaże, które powstawały jeszcze przed epoką fotografii cyfrowej. Dzisiaj Ryszard Horowitz jest jednym z najbardziej znanych na świecie fotografów i współzałożycielem amerykańskiego Stowarzyszenia Fotografików Reklamowych APA. Jego charakterystyczny i rozpoznawalny styl został nazwany "stylem Horowitza", a nowatorskie metody stosowania efektów specjalnych przyniosły mu wszystkie możliwe nagrody i tytuły przyznawane fotografom. Bolesław Pawica nadał mu jeszcze jeden: "Fotografa snów". Pod takim tytułem wyreżyserował film dokumentalny o życiu i twórczości artysty, w którym oprócz ciemnych stron Holokaustu przedstawia historie z życia młodego artysty, jak np. wystawa w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, zamknięta w atmosferze skandalu i pod zarzutem prezentowania pornografii.
___________________________
Wystawa "Horowitz Classic". Sala Wielka Starego Ratusza. Otwarcie 10 października. Czynna od poniedziałku do soboty w godzinach 10-17, w niedzielę do 18. Bilety 10 i 7 zł, w czwartek wstęp bezpłatny.
O wystawie przeczytasz też TUTAJ
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
