Po godzinie 18.15 otwarto już wejście na esplanadę (taras wokół stadionu). Na samą arenę można było wejść od godz. 18.30.
Sytuacja w mieście przed meczem Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk była stabilna. Największe korki tworzyły się przy zjeździe z mostu Milenijnego w kierunku Pilczyc. Kilkuosobowe grupy kibiców przemieszczały się po centrum miasta, wykrzykując hasła. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji informował nas wówczas, że przed meczem nie doszło do żadnych poważnych incydentów. Również dyżurny MPK potwierdził, że kibice są głośni, ale nie spowodowali żadnych bójek w autobusach i w tramwajach. - Dużo mniej bezpiecznie i spokojnie będzie po 22.30, po zakończonym meczu – mówił dyżurny MPK.
Komunikacja miejska miała jednak problem. Wielu kibiców postanowiło tramwajami i autobusami dostać się w okolice stadionu. Nie wszyscy mieścili się do podjeżdżających tramwajów. Jak doniósł nam jeden kibiców - na przystanku Niedźwiedzia (ul. Legnicka) każdy tramwaj był już tak przepełniony, że nie sposób było do niego wsiąść.
Czytaj także:
Wszystko o meczu Śląsk - Lechia
KONKURS! Wygraj bilet na Śląsk - Wisła
Aktorzy dzisiejszego widowiska - zobaczcie galerię zdjęć piłkarzy Śląska
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?