Szkoła uważa się za kontynuatorkę tradycji miejskich placówek edukacyjnych powstających tu od połowy XV wieku oraz swoich niemieckich poprzedniczek działających w budynku przy Alei Wyzwolenia. Polskie liceum istnieje w tym miejscu od 1948 roku. Przez cały okres swojej działalności szkoła wychowała ponad siedem tysięcy rozproszonych są po całym świecie absolwentów.
Placówkę czeka we wrześniu niełatwe zadanie ugoszczenia setek byłych wychowanków i profesorów, dla których zjazd jest możliwością spotkania przyjaciół z klasy, nauczycieli oraz obejrzenia zmian, jakie zaszły w zabytkowym gmachu szkoły. - Są roczniki naszych absolwentów tak bardzo ze sobą zżyte, że z własnej inicjatywy robią coroczne spotkania. Na zjeździe w 2008 roku taka grupa zaśpiewała przygotowany przez siebie utwór o szkole. Pracowali nad nim i ćwiczyli na długo przed uroczystością – wspomina Robert Wróbel, dyrektor ZS nr 2, w skład którego wchodzi liceum.
Absolwentów często charakteryzuje swoisty patriotyzm szkolny przejawiający się nie tylko powracaniem w mury szkolne podczas rocznicowych spotkań, ale też kształtowaniem pozytywnego wizerunku placówki przez swoje działanie i wygłaszane opinie. To z inicjatywy byłych wychowanków powstało Stowarzyszenie Absolwentów i Sympatyków II LO, liczące obecnie kilkudziesięciu członków. Dziś na jego czele stoi pani Helena Hamer z Ewą Draus i Joanną Malinowską. Stowarzyszenie funduje m.in. stypendia dla najzdolniejszych uczniów i pomaga w przygotowaniach cyklicznych spotkań towarzyskich, które zwykle odbywają się w hotelu Maria.
O II Liceum mówi się, że jest kuźnią talentów. Stąd wywodzi się wielu wychowanków, kształtujących życie naszego miasta i regionu. To często również tęgie umysły. - Zdarzały się klasy, z których niemal połowa absolwentów zdobyła tytuły naukowe doktorów – wylicza dyrektor i za przykład stawia jedną z klas humanistycznych, obecnych trzydziestolatków. W wydanej w 2008 roku monografii poświęconej szkole autorzy wymieniają setki finalistów i laureatów ogólnopolskich olimpiad oraz konkursów przedmiotowych. Wielu z nich trafiało na uczelnie zagraniczne lub uważane za elitarne studia międzywydziałowe.
Wychowankowie „dwójki” często z własnej inicjatywy wspierają, w miarę własnych możliwości, swoją Alma Mater. - Jeden z nich powiedział, że w ten sposób stara się spłacić swój dług wobec szkoły, bo wiele jej zawdzięcza – opowiada Wróbel. Przedsiębiorcy pomagają zatem w remontach, współfinansują stypendia naukowe i obecne działania placówki, naukowcy odwiedzają uczącą się obecnie młodzież i prowadzą bezpłatne wykłady lub warsztaty rozwijające zainteresowania i horyzonty licealistów.
Każdy kolejny zjazd odbywa się wedle podobnego scenariusza. Szkołę zdobią wówczas flagi krajów, z których przybyli absolwenci. Wychowankowie biorą udział w mszy, a następnie całe przedpołudnie spędzają na zwiedzaniu szkoły, wspomnieniach i spotkaniach z przyjaciółmi z ławki, i wspólnych wagarów. Co chwilę słychać głośne powitania, wielu nie kryje przy takich okazjach łez. Potem przychodzi czas na program artystyczny w wykonaniu obecnych licealistów i na wieczorny bal w zamku Książ. Dla wychowanków przygotowywane są rocznicowe niespodzianki w postaci drobnych pamiątek ze szkolnym logo, monografii i albumów. - Powrót w szkolne mury daje możliwość przypomnienia sobie przeszłości, tworzenie więzi emocjonalnych i czerpania radości z bycia ze sobą wbrew obowiązującym dziś trendom – podsumowuje dyrektor i zachęca wychowanków liceum do zapisywania się na wrześniowe spotkanie. Absolwenci chcący uczestniczyć w spotkaniu powinni skontaktować się z sekretariatem szkoły.
Przeczytaj więcej o II Liceum Ogólnokształcącym w Wałbrzychu
Poznaj też inne szkoły regionu w naszym cyklu: Przedstawiamy szkoły
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
