Bar jest doskonale ulokowany, dotarcie do niego z Rynku to kwestia kilku minut, idziemy ulicą Odrzańską w stronę rzeki.
W wystroju baru przy ul. Malarskiej 25 wszystko jest jak z poprzedniej epoki, na stolikach serwetki, na serwetkach plastikowe, czerwone goździki. Ściany zdobią okładki hitowych płyt winylowych z tamtych czasów: wisi Czesław Niemen, Michael Jackson czy angielski zespół rockowy United Kingdom.
Na starych, czarno-białych telewizorach stoją paprotki, jest też coś, co nie każdy w swoim życiu widział – magnetofon szpulowy. Nad wszystkim góruje olbrzymi, wyrwany jakby z całkiem innej bajki, żyrandol.
Całości uroku dodaje oczywiście muzyka, w tle usłyszymy największych polskich artystów tamtych czasów: Budkę Suflera, Maanam, Perfect czy wspomniany Lombard.
„U Jozina” to idealne miejsce dla ludzi odczuwających choć cień sympatii do przeszłych czasów, młodsi przynajmniej w niewielkim stopniu będą mogli spróbować poczuć się podobnie, jak ich rodzice.
Wspomnienia możemy ożywić, zamawiając takie hity z przeszłości, jak „lornetę i galaretę (czyli dwie lufy i meduza na zagrychę)” za 14 złotych czy „Danie inteligenta (dwa jaja w majonezie i wódka do smaku)” za 8 złotych. Małe piwo wypijemy za 4zł. Bar „U Jozina” działa codziennie od godziny dwunastej do ostatniego klienta.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?