Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uratowali bociany, które wpadły do zbiornika oczyszczalni ścieków [ZDJĘCIA, FILM]

ADA
Do zbiornika ze ściekami wpadły trzy bociany w Świdnicy. Dwa przeżyły, trzeciego nie udało się uratować. Dobrze ma się za to bocian ze Strzegomia, który jako pierwszy trafił w tym sezonie w ręce wolontariuszy z FMP Mam Pomysł.
Do zbiornika ze ściekami wpadły trzy bociany w Świdnicy. Dwa przeżyły, trzeciego nie udało się uratować. Dobrze ma się za to bocian ze Strzegomia, który jako pierwszy trafił w tym sezonie w ręce wolontariuszy z FMP Mam Pomysł. Mam Pomysł FB
Trzy bociany, w tym dwa które wpadły do zbiornika na terenie oczyszczalni ścieków w Świdnicy, przeżyły tylko dzięki pomocy wolontariuszy z Fundacji Mam Pomysł. Ten ze Strzegomia też ma się dobrze. Wolontariusze działają zwłaszcza w regonie świdnickim i wałbrzyskim, a jak trzeba to także poza terenem Dolnego Śląska.

Fundacja Mam Pomysł kojarzona jest przez świdniczan m.in. z prowadzenia schroniska dla zwierząt, a przez wałbrzyszan z ratowania zwierząt w Głuszycy, Jedlinie- Zdroju i Walimiu, bo z tymi gminami mają podpisaną umowę na współpracę.

Wolontariusze pomagają jednak nie tylko psom i kotom bez dachu nad głową, ale także dzikim zwierzętom, które bez pomocy człowieka, nie przetrwałyby. Ostatnio zaangażowali się m.in. w pomoc bocianom, które wpadły do odstojnika ścieków na terenie Świdnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji i jednemu ze Strzegomia.

Bociany, trzeba było umyć i oczyścić ich pióra. Zdaniem wolontariuszy, ptaki podtruły się wcześniej żerując na wysypisku śmieci. Wszystkie, które do nich trafiły, miały żółtaczkę i trzeba było poddać je leczeniu. Teraz mają się już dobrze i bardzo możliwe, że jesienią odlecą do ciepłych krajów.

Poza bocianami, wolontariusze opiekują się obecnie m.in. 16 psami, kilkunastoma kotami, jenotem, sarnami i siedmioma pustułkami. Zdarza się, że zwierząt jest jeszcze więcej. Dlatego przydałby się teren, na którym fundacja mogłaby stworzyć ośrodek, w którym dzikie zwierzęta dochodziłyby do siebie.

- Szukamy odpowiedniego terenu. Jesteśmy po rozmowach z Nadleśnictwem Świdnica i przed rozmowami z Nadleśnictwem Wałbrzych, liczymy na pomoc - mówi Malwina Witek z fundacji.

Tymczasem potrzebna jest też zamrażarka na jedzenie dla zwierząt (zjadają kilka kilogramów mięsa codziennie), podkłady higieniczne, pościel, ręczniki. Jeśli ktoś chciałby pomóc, może skontaktować się z Fundacją pod nr tel. 574361669.

Bociany zamieszkały razem w zagrodzie dla... kóz.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto