Sycowski Hufiec ZHP zorganizował wakacje w Rozewiu (GALERIA i ARTYKUŁ)

Podaruj sobie przygodę! Poznaj język lasu i otwórz się na nowe możliwości! Noc pod gwiazdami? Nic prostszego. Obiad z ogniska? Zrobisz to z zamkniętymi oczami. Szyszki? Nie, nie jemy ich :) Weź plecak, rusz w drogę i poznaj przyjaciół na całe życie. Noclegi w namiotach, obsługa medyczna i ratownicza, wycieczki i warsztaty, a wszystko za 1300 zł – taką ofertę przygotował, jak co roku, sycowski Hufiec. Jak zawsze, chętnych nie brakowało!

23 lipca uczestnicy brali udział w plażowaniu oraz zajęciach z ratownikiem wodnym dh Konradem. Pogoda płatała figle, trochę tego dnia padało – relacjonują organizatorzy. Dzieci odwiedziły Jastrzębią Górę, gdzie raczyły się goframi, lodami i zapiekankami. 24 lipca była brały udział w zabawie w parku linowym. 25 lipca odbyła się fabularna gra terenowa. – Od rana bawimy się z plemieniem elfów – opowiadają na FB uczestnicy. – Z elfami uczyliśmy się m.in. rozpalania ogniska przy pomocy krzesiwa czy rozszyfrowywania tekstu w języku celtyckim. Po południu kąpaliśmy się w morzu, a wieczorem świetnie bawiliśmy się wspólnie śpiewając. Siódmego dnia od rana plażowaliśmy i tworzyliśmy budowle z piasku. Po południu trochę potańczyliśmy i bawiliśmy się podczas gry, zdobywając informację o naszej kadrze obozowej. Wieczorem, na wyciszenie, podsumowaliśmy ostatnie dni w obozowych drużynach. W sobotę dzień rozpoczęliśmy przedstawieniem panelu słonecznego druha Wiktora, którym ładujemy telefony na obozie, oraz warsztatem z telefonów polowych druha Dominika. Później przygotowywaliśmy teatrzyki w zastępach, które wystawiliśmy wieczorem. Po południu odwiedziliśmy Jastrzębią Górę. Niedzielę rozpoczęliśmy plażowaniem i wyścigami zastępów na plaży. Po południu rywalizowaliśmy ze sobą podczas baloniady, a wieczorem odbyły się śluby obozowe i tańce integracyjne z obozem Hufca Jawor.

10. dnia obozu uczestnicy mieli piękną pogodę, więc poranek spędzili na plaży, gdzie odbył się chrzest obozowy. Po południu wszyscy kontynuowali grę z elfami, a wieczorem oglądali film na wyciszenie. Najstarsza drużyna noc z wtorku na środę spędziła przy ognisku. 11. dzień obozu w Rozewiu rankiem rozpoczął się ruchowymi warsztatami. Jako atrakcję uczestnicy mieli m.in. turniej Jugerra, slackline czy wspinaczkę. Po południu kontynuowali warsztaty, zmieniając na bardziej manualne: malowanie koszulek, tworzenie świeczek i budek dla owadów. W środę zorganizowano wycieczkę do Parku Ewolucji.

Obóz Hufca ZHP Syców 2 sierpnia dobiegł końca. – Dziękujemy wszystkim uczestnikom za spędzony czas a rodzicom za zaufanie. Do zobaczenia za rok! – napisali na FB organizatorzy.

– I niech mi ktoś powie, że jest fajniejsza impreza letnia niż obóz harcerski – skomentowała jedna z mam uczestniczek, Justyna Jakóbczak. Tyle wrażeń. Imprezka niejedna. Ślub widzę z rozmachem. Świetnie się bawicie, aż miło popatrzeć. Serce rośnie.