Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Kowalski ze Świdnicy skończył 111 lat. To najstarszy biegacz świata i najstarszy mieszkaniec Polski

MM.
Pana Stanisława odwiedził Wacław Kroczek z Gerontology Research Group – międzynarodowej organizacji non profit zajmującej się badaniami nad starzeniem się ludzi i procesami z tym związanym.
Pana Stanisława odwiedził Wacław Kroczek z Gerontology Research Group – międzynarodowej organizacji non profit zajmującej się badaniami nad starzeniem się ludzi i procesami z tym związanym.
Stanisław Kowalski ze Świdnicy skończył 14 kwietnia 111 lat. Senior nadal jest w niezłym zdrowiu, choć już nie biega. Ale jeszcze 7 lat temu ustanowił rekord Europy w biegu na 100 m w swojej kategorii wiekowej. Mimo to nie daje o sobie zapomnieć. W ubiegłym roku otrzymał tytuł Ambasadora Dobrych Praktyk w Sporcie, a niedawno został zaszczepiony na koronawirusa. Jest najstarszym obecnie żyjącym mieszkańcem Polski!

Z okazji urodzin Wicestarosta Świdnicki Zygmunt Worsa złożył solenizantowi serdeczne życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz dobiegnięcia do kolejnej setki. Razem z Wicestarostą Pana Stanisława odwiedził Wacław Kroczek z Gerontology Research Group – międzynarodowej organizacji non profit zajmującej się badaniami nad starzeniem się ludzi i procesami z tym związanym.
Wacław Kroczek wręczył Panu Stanisławowi oficjalny certyfikat potwierdzający, że jest on najstarszym mieszkańcem Dolnego Śląska, najstarszym żyjącym mężczyzną w Polsce, 3 najstarszym mieszkańcem w Polsce, 4 najstarszym żyjącym Europejczykiem oraz 13 najstarszym żyjącym mężczyzną na świecie

Stanisław Kowalski - wyjątkowy senior

Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości co do wieku Stanisława Kowalskiego ze Świdnicy, który 14 kwietnia skończył 110 lat, to rok temu rozwiał je zdobyty przez wicestarostę świdnickiego dokument. Potwierdza on niezbicie, że senior, który 6 lat temu ustanowił rekord Europy w biegu na 100 m w swojej kategorii wiekowej, a na Drużynowych Halowych Mistrzostwach Polski Weteranów w Toruniu zdobył kilka złotych medali urodził się w 1910 roku.

- Wiem, że wiele osób wątpiło w wiek pana Stanisława. I nie dziwię się. On wygląda i czuje się jak siedemdziesięciolatek – mówi wicestarosta Zygmunt Worsa. - Ale po miesiącach poszukiwań udało mi dotrzeć do jego aktu ślubu z 1937 roku oraz do pochodzącego z kwietnia 1910 roku zapisu w księdze parafialnej informującego o narodzinach pana Stanisława – cieszy się Worsa.

Do tej pory datę urodzin pana Stanisława poświadczały skrócone akty małżeństwa, wydawane już po wojnie. Stąd były osoby, które uważały, że seniorowi dodano w nich kilka lat.
Nic z tych rzeczy!

Stanisław Kowalski sportowiec

O panu Stanisławie cała Polska usłyszała 2014 roku. Wcześniej na spacerze zauważył go Zygmunt Worsa, wicestarosta świdnicki i działacz Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki. Kiedy poznał dziarskiego seniora i przekonał się ile w nim pogody ducha, postanowił pokazać innym, że w formie można być w każdym wieku.

- A pana Stanisława do rywalizacji sportowej nie trzeba było długo namawiać – wspomina Zygmunt Worsa.
Na sportową arenę Stanisław Kowalski wszedł w wieku 104 lat, ale za to przytupem.
Podczas 10. halowych lekkoatletycznych Mistrzostw Europy Weteranów w Toruniu przebiegł 60 m w 20 sekund i zdobył złoty medal! Najcenniejszy krążek wywalczył też w dwóch innych konkurencjach: pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. W pierwszej uzyskał rezultat 3.65 metra, w drugiej 7.14 metra. ,
Rok wcześniej został Mistrzem Świata. „Setkę” przebiegł w czasie 34 sekund. Próbował pobić rekord świata, który należy w tej kategorii wiekowej do 103-letniego Japończyka (przebiegł on 100 metrów w 28 sekund). Wyczyn się nie udał, ale świdniczanin i tak wpisał się do historii.
Pan Stanisław urodził się 14 kwietnia 1910 roku Rogówku, a ochrzczony został w kościele pw. św. apostołów Piotra i Pawła w Gowarczowie w województwie świętokrzyskim (wtedy pod zaborem rosyjskim, dlatego zapis w księdze parafialnej został wykonany cyrylicą.

Do Świdnicy przeprowadził się w roku 1979 i obecnie mieszka na osiedlu Zawiszów ze swoją 79-letnią córką.

- Złośliwi mówili, że sobie lat dodałem, że sfałszowałem papiery. Ale po co? Jak bym mógł to bym sobie odjął z trzydzieści lat, a nie dodawał! Wtedy bym miał tyle na ile wyglądam – mówi żartobliwie.

Senior pochodzi z długowiecznej rodziny. Mama dożyła 99 lat, żona i teściowa ponad 90.
Nadal jest w dobrej formie mimo, że nie miał łatwego życia. Przeżył dwie wojny, a potem przez lata ciężko pracował na kolei i na gospodarstwie rolnym.
Pytany o sposób na dobre zdrowie i długowieczność odpowiada, że do tego trzeba z pewnością dobrych genów, ale też chęci do życia.

- Konieczny jest też ruch i to na świeżym powietrzu. Siedzenie w domu nikomu nie pomaga - mówi.
Sam przez kilkadziesiąt lat dojeżdżał 12 kilometrów do pracy na rowerze. I to niezależnie od pory roku i aury na dworze.

Pana Stanisława odwiedził Wacław Kroczek z Gerontology Research Group – międzynarodowej organizacji non profit zajmującej się badaniami nad starzeniem się ludzi i procesami z tym związanym.

Stanisław Kowalski ze Świdnicy skończył 111 lat. To najstars...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto