Przypomnijmy, że w podpisanym wczoraj liście intencyjnym wrocławska firma zadeklarowała chęć przekazania co najmniej 2 mln zł na działania prospołeczne i prozdrowotne w powiecie górowskim. Firma tłumaczy w nim, że społeczna odpowiedzialność biznesu jest strategią ich przedsiębiorstwa. Swoje pieniądze chce przekazać m.in. na adaptację i remont pomieszczeń całodobowego ambulatorium, które miałoby się znaleźć w budynku przy ul. Armii Polskiej 8 w Górze.
Trzeba też dodać, że 11 września br. starosta górowski wydał pozwolenie na budowę dla Chemeko-System. Na jego podstawie wrocławska spółka, która jest właścicielem składowiska odpadów działającego w Rudnej Wielkiej, może budować czwartą kwaterę.
- Panie starosto, nie obawia się pan, że część mieszkańców może to źle odebrać? Że mogą pojawić się głosy: „Pan starosta sprzedał pozwolenie na rozbudowę wysypiska za 2 mln zł” - pytała obecna na sesji Irena Krzyszkiewicz, burmistrz Góry.
Dopytywała się również dlaczego starosta Kazimierz Bogucki zdecydował się angażować pieniądze firmy Chemeko-System w budowę w Górze ambulatorium skoro ona już wcześniej zadeklarowała, że gmina Góra gotowa jest przekazać jeden z gminnych budynków na ten cel, a nawet wyremontować go.
- Oczywiście, potrzebna jest jeszcze zgoda radnych gminy, ale jestem pewna, że do takiego pomysłu nie będę musiała ich długo przekonywać – mówiła I. Krzyszkiewicz. - Deklarowałam i wciąż deklaruję chęć współpracy. Proszę rozważyć, czy warto brać te pieniądze.
- Bardzo mnie bolą takie słowa i jestem nimi zdziwiony – mówił Kazimierz Bogucki. - Przypomnę, że zgodnie z prawem nie mogłem nie wydać Chemeko-System pozwolenia na budowę. Co więcej, brak takiej decyzji mógłby skutkować procesami i narażeniem powiatu na wypłatę kolejnych dużych odszkodowań.
Starosta powiedział też, że wypowiadanie tak ostrych słów przez osobę tak znaną jak Irena Krzyszkiewicz daje społeczeństwu sygnał, aby w ten sposób właśnie interpretowało fakt podpisania listu intencyjnego.
- Dodam jeszcze, że moja decyzja w sprawie pozwolenia na budowę jest nieprawomocna. Nie wiemy przecież, jak zachowają się wyższe instancje. W tej sytuacji zachowanie władz spółki Chemeko-System, która już na tym etapie zadeklarowała chęć wsparcia powiatu, jest bardzo odważne – dodał K. Bogucki.
Starosta podkreślił też, że podpisanie listu intencyjnego z Chemeko-System poprzedzone było analizą prawną. Na wyraźną prośbę prezesa spółki nie mógł jednak wcześniej poinformować radnych o prowadzonych działaniach.
- Z budynku, który zaoferowała pani burmistrz nie możemy skorzystać, bo nie spełnia on wymogów NFZ. Jest po prostu zbyt duży. Być może zastanawialibyśmy się nad tą propozycją, gdybyśmy nie mieli własnych zasobów, z których możemy skorzystać – dodał jeszcze K. Bogucki.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?