To było bardzo trudne spotkanie dla gospodyń. Zespół, który rozbił w 1. kolejce Organikę Łódź, potem przegrał w Bydgoszczy, tym razem zaprezentował trochę oblicza z pierwszego meczu, a trochę z drugiego. Pierwszego seta gwardzistki zakończyły pewnie i szybko, za to w drugim wyraźnie i zasłużenie przegrały. W trzecim miały już nawet piłkę setową, by ostatecznie zaprzepaścić swoje szanse na trzy "oczka". Trzeba było odrabiać straty...
Udało się - po wielkich nerwach w czwartej odsłonie, ostatecznie Impel Gwardia doprowadziło do tie-breaka. W nim zaczęło się świetnie, bowiem podopieczne Rafała Błaszczyka wygrywały już nawet 8:4. Potem jednak coś się zacięło i końcówka była bardzo nerwowa, włącznie z piłką meczową dla przyjezdnych. Ostatecznie gwardzistki wygrały 3:2, ku uciesze licznie zgromadzonej w hali Orbita publiczności.
Teraz wrocławianki czekają trzy spotkania wyjazdowe - z Białymstokiem, Muszyną oraz Sopotem. Następna potyczka u siebie dopiero 26 listopada z Aluprofem Bielsko-Biała.
Impel Gwardia Wrocław - KPSK Stal Mielec 3:2 (25:15, 21:25, 27:29, 25:23, 18:16)
Impel Gwardia: Arielle Wilson, Katarzyna Mroczkowska, Monika Czypiruk, Katarzyna Jaszewska, Marta Haładyn, Zuzanna Efimienko, Aleksandra Krzos (libero) oraz Ewa Matyjaszek, Milena Rosner, Aleksandra Folta, Dorota Medyńska (libero).
Stal: Sylwia Pycia, Marta Szymańska, Katerina Kociova, Agata Babicz, Rita Liliom, Iwona Kandora, Mariola Wojtowicz (libero) oraz Magdalena Wilczyńska, Dorota Pykosz, Magdalena Sadowska.
MVP: Arielle Wilson
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?