Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządy pompują miliony w turystykę

Mariusz Junik
Budowa ścieżek rowerowych w Świeradowie dobiega końca
Budowa ścieżek rowerowych w Świeradowie dobiega końca Fot. Mariusz Junik
Rowerzyści, eksploratorzy i narciarze z Dolnego Śląska już zacierają ręce z radości. Ci pierwsi już za dwa tygodnie będą mogli pojeździć po pierwszych w Polsce leśnych ścieżkach rowerowych, tzw. singletrekach. Ich budowa kończy się właśnie w lasach na pograniczu Świeradowa, Czerniawy i czeskiego Smrka.

Będzie to kosztować samorząd ponad 1 mln zł (część wyłoży Unia Europejska). Ścieżki po czeskiej stronie granicy są już gotowe i wkrótce zostaną połączone z polskimi. Wówczas będzie można przejechać pętlę o długości 50 km. Z przejazdem wąską ścieżką pośród drzew powinni poradzić sobie rowerzyści w każdym wieku.

- Będą tylko musieli jeździć z paszportem, bo ścieżki wiją się po polskiej i czeskiej stronie granicy - śmieje się Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju, który zainicjował budowę ścieżek po polskiej stronie. Na ukończone odcinki ścieżki polskiej w tej chwili można wjechać z drogi na granicy w Czerniawie. Wkrótce wjazdy powstaną również w Świeradowie.

- Zawsze mam dylemat, gdzie wybrać się na weekend, by pojeździć na rowerze. Teraz na pewno wybiorę się na izerskie singletreki - zapowiada Robert Kucharek z Leszna.

Turyści lubujący się w odkrywaniu nieznanych im wcześniej miejsc będą mieli okazję wejść do podziemi w rejonie Kotliny w gminie Mirsk na Przedgórzu Izerskim. Tam właśnie powstaje ścieżka "Śladami dawnego górnictwa kruszców".

- Podziemna trasa będzie wyjątkowo atrakcyjna, bowiem poprowadzi m.in. przez stare wyrobiska, szyby i sztolnie, w których kiedyś wydobywano miedź i kobalt - informuje Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska. W ramach tego projektu zrekultywowanych zostanie aż 38 hektarów powierzchni zdegradowanej da-wną działalnością górniczą. Na ten projekt samorząd Mirska i UE wydadzą wspólnie ponad 3 mln zł.

Z myślą o narciarzach, w Karkonoszach powstaje nowy wyciąg. W rejonie Karpacza, przy Białym Jarze, spółka Winterpol buduje 600-metrowy wyciąg krzesełkowy. Pierwsi narciarze zjadą tam po trasie już tej zimy. Właściciel rozważa także ułożenie na stoku specjalnej maty, która umożliwi zjazdy również bez śniegu.
Również w Kotlinie Kłodzkiej powstają nowe inwestycje z myślą o turystach. Od 1 lipca czynny jest aquapark, który wybudowano w centrum miasta kosztem 20 mln zł z samorządowej kasy.

- Czekaliśmy na taki obiekt od czterdziestu lat. Nareszcie jest - cieszy się Zygmunt Kulka z Kłodzka, który kąpał się już wczoraj w nowym basenie.
Choć za tę atrakcję trzeba słono zapłacić (12 zł za godzinę) to chętnych, zarówno turystów, jak i mieszkańców, nie powinno brakować.

Co sądzisz o nowych atrakcjach na Dolnym Śląsku? Czy wydanie pieniędzy na nie było dobrą inwestycją? Czego jeszcze brakuje i co powinno powstać w pierwszej kolejności? Zapraszamy do dyskusji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto