Będzie to kosztować samorząd ponad 1 mln zł (część wyłoży Unia Europejska). Ścieżki po czeskiej stronie granicy są już gotowe i wkrótce zostaną połączone z polskimi. Wówczas będzie można przejechać pętlę o długości 50 km. Z przejazdem wąską ścieżką pośród drzew powinni poradzić sobie rowerzyści w każdym wieku.
- Będą tylko musieli jeździć z paszportem, bo ścieżki wiją się po polskiej i czeskiej stronie granicy - śmieje się Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju, który zainicjował budowę ścieżek po polskiej stronie. Na ukończone odcinki ścieżki polskiej w tej chwili można wjechać z drogi na granicy w Czerniawie. Wkrótce wjazdy powstaną również w Świeradowie.
- Zawsze mam dylemat, gdzie wybrać się na weekend, by pojeździć na rowerze. Teraz na pewno wybiorę się na izerskie singletreki - zapowiada Robert Kucharek z Leszna.
Turyści lubujący się w odkrywaniu nieznanych im wcześniej miejsc będą mieli okazję wejść do podziemi w rejonie Kotliny w gminie Mirsk na Przedgórzu Izerskim. Tam właśnie powstaje ścieżka "Śladami dawnego górnictwa kruszców".
- Podziemna trasa będzie wyjątkowo atrakcyjna, bowiem poprowadzi m.in. przez stare wyrobiska, szyby i sztolnie, w których kiedyś wydobywano miedź i kobalt - informuje Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska. W ramach tego projektu zrekultywowanych zostanie aż 38 hektarów powierzchni zdegradowanej da-wną działalnością górniczą. Na ten projekt samorząd Mirska i UE wydadzą wspólnie ponad 3 mln zł.
Z myślą o narciarzach, w Karkonoszach powstaje nowy wyciąg. W rejonie Karpacza, przy Białym Jarze, spółka Winterpol buduje 600-metrowy wyciąg krzesełkowy. Pierwsi narciarze zjadą tam po trasie już tej zimy. Właściciel rozważa także ułożenie na stoku specjalnej maty, która umożliwi zjazdy również bez śniegu.
Również w Kotlinie Kłodzkiej powstają nowe inwestycje z myślą o turystach. Od 1 lipca czynny jest aquapark, który wybudowano w centrum miasta kosztem 20 mln zł z samorządowej kasy.
- Czekaliśmy na taki obiekt od czterdziestu lat. Nareszcie jest - cieszy się Zygmunt Kulka z Kłodzka, który kąpał się już wczoraj w nowym basenie.
Choć za tę atrakcję trzeba słono zapłacić (12 zł za godzinę) to chętnych, zarówno turystów, jak i mieszkańców, nie powinno brakować.
Co sądzisz o nowych atrakcjach na Dolnym Śląsku? Czy wydanie pieniędzy na nie było dobrą inwestycją? Czego jeszcze brakuje i co powinno powstać w pierwszej kolejności? Zapraszamy do dyskusji.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?