Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina dzików spaceruje po Piaskowej Górze. Zgłoszeń jest bardzo dużo także z innych dzielnic [FILM]

ADA
Matka z młodymi spaceruje dzisiaj na ulicy Nałkowskiej i Hirszfelda w Wałbrzychu. Widziana była koło przedszkola i szkoły. - Zgłoszenie mieliśmy rano, ale rodzina dzików gdzieś zniknęła, będziemy próbowali ją zlokalizować w godzinach wieczornych, łowczy będzie starał się je przepędzić do lasu za obwodnicę - mówi nam dyżurny Straży Miejskiej

Filmik z czujną mamą dzik i jej młodymi opublikował w mediach społecznościowych internauta, który natknął się na zwierzęta w okolicach ulicy Nałkowskiej. Nie on jeden, bo zgłoszeń Straż Miejska w Wałbrzychu miała o tej rodzinie kilka.

- Najprawdopodobniej zamieszkały w takich zaroślach koło szkoły na Pisakowej Górze, ale nie udało nam się ich namierzyć. Chcemy zlokalizować dziki pod wieczór, teraz nie będziemy ich drażnić - zaznacza dyżurny Straży miejskiej w Wałbrzychu.

Jak dodaje zgłoszeń jest bardzo dużo, także z innych dzielnic Wałbrzycha. Dziki regularnie odwiedzają Nowe Miasto, Stary Zdrój czy Śródmieście. - Bardzo się uaktywniły, zwłaszcza w czasie społecznej kwarantanny, kiedy siedzieliśmy w domach i ograniczaliśmy aktywność na zewnątrz, ale to także problem innych miast - mówi strażnik.

Miejski Zakład Usług Komunalnych również zauważył problem, wydał nawet specjalny komunikat na swojej stronie internetowej.

- Coraz częściej możemy natknąć się na obrzeżach lasów komunalnych a nawet w miastach na żerujące dziki. Przyczyną tego stanu rzeczy są m.in. łagodne zimy. W okresie, gdy były długie i ciężkie słabe osobniki padały, bo nie potrafiły się wyżywić, a lochy wydawały tylko jeden miot, gdyż były niedożywione. Teraz wydają na świat więcej warchlaków - ostrzegają urzędnicy.

Jak podkreślają, zaniepokojona locha z młodymi staje się bardzo agresywna. Dlatego po spotkaniu młodych dzików absolutnie nie wolno ich dotykać, głaskać, zaczepiać, łapać ani tym bardziej atakować. Należy zachować szczególną ostrożność. Wchodząc w rejon, gdzie znajdują się dziki nie wolno się skradać, ani wykonywać gwałtownych ruchów. Dzik znajdzie się w sytuacji zaskoczenia i może na to zareagować atakiem.

Wałbrzyski nadleśniczy Marcin Calów dodaje ponadto, że dziki to bardzo cwane zwierzęta i jeśli raz przyzwyczaiły się do miejsca, w którym znajdują pożywienie, będą do niego wracać, nawet jeśli zostaną wywiezione daleko do lasu.

Mamy nadzieję, że dzika rodzinka z Piaskowej Góry wróci bezpiecznie do lasu. Tymczasem, jeśli macie problem z dzikami, zgłoście to w straży miejskiej pod nr 986. Jeśli ryją Wam w ogrodach, dostaniecie specjalny granulat, który je odstrasza.

- Dostajemy go od działu zarządzania kryzysowego, to specjalny granulat nasączony substancją odstraszającą zapachem dziki. Dla człowieka słabo wyczuwalna - mówią w straży miejskiej

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto