Drzewa liczą nawet dwa tysiące lat i są jednymi z najstarszych żywych organizmów w Wielkiej Brytanii! Przetrwanie lasu jest tym bardziej znaczące, że w XIV wieku większość cisów została ścięta i wykorzystana przy produkcji długich łuków angielskich. W 1472 roku, gdy broń stawała się coraz popularniejsza, brytyjski rząd ustanowił prawo nakazujące kapitanowi każdego statku z towarami, przybywającemu do portu na Wyspach, zapłacenie podatku w postaci drzewa cisowego. Spowodowało to zdziesiątkowanie lasów na całym kontynencie.
Poza cisami w rezerwacie rosną dęby, jesiony, głóg i ostrokrzewy. Kredowe podłoże jest także domem dla licznych ziół i kwiatów, tworzących skomplikowaną mozaikę gatunków. Przez tysiące lat na nizinnych terenach wypasano owce, które zjadając co większe rośliny, umożliwiały wzrost organizmom niskopiennym. Po wojnie większość muraw o kredowym podłożu, zaorano i poddano uprawie. Kingley Vale jest jednym z niewielu miejsc, którym udało się uniknąć tego losu. Dzięki temu przetrwało tu m.in. 11 gatunków storczyków, w tym takie jak dwulistnik muszy, kukułka Fuchsa i ozorka zielona. Można tu też zaobserwować ponad 50 gatunków ptaków i 39 gatunków motyli. Wśród ssaków należy wymienić jelenie, myszy leśne, rzęsorki rzeczki i koszatki.
Inną atrakcją rezerwatu są kurhany z epoki brązu oraz grobowce wodzów starożytnych plemion, które żyły tu około 1000 lat p. n. e. Są to tzw. Diabelska Garby. Wart odwiedzenia jest także fort z epoki żelaza, znany dziś jako obóz Goosehill oraz rzymska świątynia z czasów Imperium. Kingley Vale zapisało się także w nowszej historii. Kanadyjscy I Brytyjscy żołnierze trenowali tutaj przed Operacją D-Day. Niektóre cisy wciąż noszą ślady pocisków, wystrzeliwanych przez ćwiczących wojskowych. Po wojnie, w głównej mierze dzięki wysiłkom Sir Arthura Tansleya, Kingley Vale zostało wpisane na listę rezerwatów przyrody.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?