Robotnicy z firmy Ziajka odłączyli dopływ wody i podłączali rury do większego wodociągu. W pewnym momencie instalacja się rozszczelniła. Nie można było puścić wody z powrotem.
Okazało się, że za błąd jest odpowiedzialny podwykonawca - krakowska firma AG System. Czy zostaną wobec niej za to wyciągnięte jakieś konsekwencje?
Piotr Ekiert, kierownik budowy z firmy Ziajka, tłumaczy, że nikt nie mógł przewidzieć problemów. Zwłaszcza że rury podłączali do starego wodociągu z czasów przedwojennych.
- Zastosowaliśmy łącznik zgodny z projektem. Niestety, okazał się on za krótki i zaczął przeciekać. Musieliśmy więc pożyczyć od wodociągów dłuższy. Zawinił materiał - wyjaśnia Ekiert.
Firma poczeka z wyciąganiem konsekwencji, aż wyjaśni się, dlaczego oryginalny łącznik nie zadziałał.
Zobacz: Kozanów bez wody
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?