Przypomnijmy, pies z Paparzyna został postrzelony z broni, której używa się do zabijania dużej zwierzyny. Biegał wokół gospodarstwa, wrócił krwawiący. Właścicielka wezwała lekarza weterynarii z Grudziądza. Ten od razu amputował łapę aż po bark. Nie było czasu zawieść go do przychodni weterynaryjnej.
Potrzebna kolejna operacja
- Teddy czuje się bardzo dobrze mimo, iż funkcjonuje bez przedniej łapy - mówi lek. wet. Marek Celiński z Przychodni Weterynaryjnej Reksio w Grudziądzu, który cały czas zajmuje się psem. - Rana zagoiła się prawidłowo, a zdjęcie Rtg nie wykazało zapalenia kości. Nie wykluczone, że będziemy zmuszeni przeprowadzić reoperację, aby usunąć pozostałe odłamki kości.
Właścicielka mówi, że policja przesłuchała kogoś w tej sprawie.
- Mówił, że strzelił, ale do lisa i pokazał stare zwłoki - mówi Dorota Pobóg Ruszkowska. - Oni sądzą, że będzie im ciężko coś udowodnić. A myśliwi muszą zapisywać wejścia na ambonę.
Zobacz także: W Kręgu Żywiołów - Święto Miasta Torunia
Kobieta nie rozumie, dlaczego ktoś celowo zranił jej psa. - Nikt się nie odgrażał poza myśliwym, krótko przed zdarzeniem wezwał policję, bo Teddy biegał po polu i bał się zejść z ambony - dodaje. - Sąsiedzi wiedzą, nie jest agresywny. Zdrowy, młody - 13 czerwca skończył dwa lata, a porusza się na trzech łapach. Jest dzielny, nadal ufny do ludzi, bo nie wiąże tego co go spotkało z działaniem człowieka, ale na podwórko boi się iść. Ludzie strzelają do zwierząt, bo czują się bezkarni. W niewyjaśnionych okolicznościach zginął mi wcześniej pies. Sąsiedzi też opowiadali o takich sytuacjach. Jeden - ze schroniska, z czipem, a śladu nie ma. Mogę podejrzewać, co się z nim stało. Sprawa Teddy’ego to nie incydent - to proceder!
Trafił do serca adwokata
Adwokat Laszlo Schlesinger z Torunia o sprawie Teddy’ego przeczytał w gazecie. Na artykuł zwróciła mu uwagę aktywistka społeczna Anna Lamers. Bardzo go poruszył.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE >>>>>
- Wywarł na mnie i na moim wspólniku, mec. Remigiuszu Rasmusie, ogromne wrażenie - przyznaje mec. Laszlo Schlesin-ger. - Nasza kancelaria, jak wiele toruńskich, kultywuje tradycję działalności pro publico bono. Choć usługi kierujemy głównie do lokalnych przedsiębiorców to staramy się pomagać w sprawach, które uważamy za istotne społecznie. Taka jest sprawa zranionego pieska, który nie jest w stanie bronić swoich praw sam, potrzebuje pomocy prawnika. Trwa postępowanie przygotowawcze, które co do zasady objęte jest tajemnicą. Potwierdzić mogę, że reprezentujemy właścicielkę skrzywdzonego psiaka.
Zobacz także: Suzanne Vega wystąpiła w Toruniu [ZDJĘCIA]
Mecenasowi los zwierząt leży na sercu. Sam dwa psy przygarnął ze schroniska. - To była jedna z moich najlepszych decyzji, te psy to miłości mojego życia, co tym bardziej uzasadnia mój apel do mieszkańców Torunia i okolic, by poszli w moje ślady, uszczęśliwiali nie tylko siebie, ale i naszych mniejszych braci - dodaje Schlesinger.
- Mecenas będzie lada dzień w KPP w Chełmnie - mówi pani Dorota. - Zaskoczył mnie, że chce pomóc bezinteresownie. Jestem wdzięczna, bo leki, opatrunki to kosztuje. A myślę o protezie dla Teddy’ego. Ile będzie kosztowała nawet jeszcze nie wiem.
Najbardziej samotny człowiek na świecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?