Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie służby sanitarne wprowadziły zakaz stosowania barwnika pochodzącego z asfaltu, a używanego w produkcji hamburgerów.

Bogumiła Nehrebecka
SPGW
SPGW
Powód? Substancję oskarżono o działanie rakotwórcze. Barwnik używany do nadawania koloru mięsu o nazwie E 128 (czyli czerwień 2G) pochodzi z rodziny „azo”. Został wyizolowany na bazie modyfikacji asfaltu.

Powód? Substancję oskarżono o działanie rakotwórcze.

Barwnik używany do nadawania koloru mięsu o nazwie E 128 (czyli czerwień 2G) pochodzi z rodziny „azo”. Został wyizolowany na bazie modyfikacji asfaltu. Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności ogłosił, że nie może już określić bezpiecznej dziennej dawki tego dodatku. Badania wykazały bowiem, że może być rakotwórczy. Podejrzewa się go o podstępne niszczenie materiału genetycznego ludzkiej komórki. Po tych niepokojących wieściach, w całej Unii wprowadzono zakaz jego stosowania.

Zakazany, zawieszony
– Od dnia 28 lipca 2007 r. także w Polsce obowiązuje zakaz stosowania barwnika E 128 do produkcji żywności – informuje Elżbieta Sielicka z biura Głównego Inspektora Sanitarnego. – Nie można też produktów z tym barwnikiem sprowadzać do kraju. Odstępstwem od tego zakazu są partie żywności, które trafiły na nasz rynek przed 28 lipca. Ale termin ważności tych produktów i tak się już pewnie skończył.

O jakie produkty chodzi? Na razie wiadomo, że ten związek był dodawany do kiełbasek i hamburgerów głównie w Wielkiej Brytanii i Irlandii, ale gdzie jeszcze i do jakich wyrobów, tego dokładnie się nie sprawdza. W żadnym kraju nie wycofuje się ze sklepów żywności z E 128. U nas też. Sprawdzaliśmy we wrocławskich supermarketach i nie natrafiliśmy na „asfaltowe wyroby”. A polskie zakłady mięsne, do których zwróciliśmy się z pytaniem, czy stosowały barwnik, proszą o dwa tygodnie czasu na odpowiedź. Jedynie w Sokołowie powiedziano wprost, że nie używają w produkcji E 128.

Pojawiają się i znikają
– Całkiem możliwe, że wkrótce inni badacze zajmą się E 128 i stwierdzą, że wcale nie wywołuje nowotworu – mówi jeden z pracowników wrocławskiego oddziału Inspekcji Handlowej. – Pamiętam, jak kilka lat temu odkryto rakotwórczy antyutleniacz BHT i musieliśmy ze sklepów wycofywać gumy do żucia. Minęło pół roku i to, co miało wywoływać chorobę, okazało się całkiem bezpieczne. Gumy wróciły na półki.

Podobnie było z sacharyną (E 954). Po wojnie wycofano z polskiego rynku, bo podejrzewano ją o wywoływanie nowotworu pęcherza moczowego. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej prawo ponownie zezwala na jej używanie. Teraz, zdaniem ekspertów, jest bezpieczna.
Do wielu napojów gazowanych dodaje się słodziki zamiast cukru. Wśród nich może być sławny już aspartam, czyli E 951. Pod koniec lat 90. opublikowano wyniki kilku wyrywkowych badań, które sugerowały związki między spożywaniem aspartamu i występowaniem chorób, takich jak rak mózgu i układu limfatycznego. Aspartam był wówczas dwa razy wycofywany z obrotu w USA. Dwa lata temu naukowcy z Włoch ogłosili, że może powodować białaczkę i raka węzłów chłonnych. Ale nie został zakazany tak, jak „asfaltowy barwnik”. Bo jak dotąd nie przeprowadzono dokładnych badań na większą skalę, które potwierdziłyby lub zaprzeczyły wcześniej wspomnianym doniesieniom.

Co dalej?
Inspektor handlowy, z którym rozmawialiśmy, nie chciał ujawniać swojego nazwiska, bo przed otrzymaniem oficjalnego zawiadomienia od głównego inspektora sanitarnego, nie może się na temat barwnika wypowiadać. Zakaz stosowania nie działa wstecz, a przed 28 lipca wątpliwy barwnik był w wykazie dozwolonych substancji dodatkowych ministra zdrowia z określoną maksymalną dopuszczalną dawką do produkcji – 20 mg/kg. Teraz, gdy europejscy eksperci to bezpieczeństwo zakwestionowali, kontrolerzy PIH będą sukcesywnie sprawdzać, jakie kiełbaski i hamburgery zjadamy – a jeśli znajdą w nich E 128, producenci i importerzy takich wyrobów zostaną ukarani, a kiełbaski wycofane ze sprzedaży.

Na to uważajmy
Oto niektóre z dodatków do żywności, które są generalnie nieszkodliwe i dopuszczone do stosowania, ale dla osób chorych mogą być niebezpieczne.

E 102
(tartrazyna), barwnik syntetyczny używany do deserów w proszku, napojów oraz musztard, niebezpieczny dla osób uczulonych na aspirynę, u dzieci preparat może powodować nadpobudliwość

E 110
(żółcień pomarańczowa), barwnik syntetyczny używany w produkcji słodyczy, gum do żucia i powłok tabletek – niewskazany dla alergików

E 124
(czerwień koszenilowa), barwnik syntetyczny znajdujący się w rybach wędzonych, deserach i cukierkach, niebezpieczny dla osób uczulonych na aspirynę

E 127
(erytrozyna), czerwony barwnik syntetyczny dodawany do wiśni kandyzowanych, niewskazany dla osób z chorobami tarczycy.

E 133
(błękit brylantowy), barwnik syntetyczny dodawany do warzyw konserwowych, niewskazany dla osób z chorobami układu pokarmowego, zwłaszcza z zespołem jelita nadwrażliwego.

E 210
(kwas benzoesowy), konserwant szeroko stosowany w produkcji wielu artykułów spożywczych, niewskazany dla alergików i astmatyków

E 220
(dwutlenek siarki, bezwodnik kwasu siarkowego), konserwant i przeciwutleniacz dodawany do win (zwłaszcza białych), a także suszonych owoców i przetworów ziemniaczanych, u osób wrażliwych może powodować bóle głowy i nudności

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto