Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska znalazła się na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku. Na wymianie handlowej może zarobić miliardy dolarów

źródło: OCRK
Polska może zarobić miliardy na wymianie handlowej
Polska może zarobić miliardy na wymianie handlowej pixabay.com
Polska, która znalazła się na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku, w ciągu najbliższych 20 lat może zarobić 48 mld dolarów na wymianie handlowej. Pierwszy transport z Chin mamy już za sobą.

Według danych Międzynarodowego Forum Transportu do 2050 roku zapotrzebowanie na przewóz towarów na poziomie globalnym może wzrosnąć nawet trzykrotnie. Wydaje się więc, że rozwój tak zwanych hubów przeładunkowych i powstanie nowych szlaków handlowych jest nieuniknione. To właśnie w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku w ciągu najbliższych 20 lat Polska może zarobić 48 mld dolarów na wymianie handlowej, a pierwszy transport z Chin mamy już za sobą.

Za 45 proc. światowego handlu odpowiadają trzy potęgi, które obecnie pracują nad utworzeniem Nowego Jedwabnego Szlaku zwanego także Inicjatywą Pasa i Drogi (BRI).

Wśród liderów znajdują się Stany Zjednoczone, Chiny oraz Unia Europejska, która odpowiada za 15 proc. międzynarodowego obrotu towarami. W ramach zacieśniania współpracy modernizowane są linie kolejowe, autostrady, obiekty infrastrukturalne takie jak terminale i huby przeładunkowe zlokalizowane w strategicznych miejscach na trzech kontynentach. Zakończenie prac nad BRI przewidziane jest w 2049 r.

Nowy Jedwabny Szlak a Polska

Coraz bardziej widoczne jest zwiększenie ilości operacji handlowych na linii Europa – Azja. Najważniejszym partnerem UE w 2018 r. jeżeli chodzi o import były Chiny. Dynamiczny wzrost przepływu dóbr jest możliwy dzięki korytarzom Nowego Jedwabnego Szlaku. Koncepcja ma bowiem na celu wzmocnić pozycję chińskich stref wpływu i zwiększyć dostęp do rynków starego kontynentu.

Pierwszy transport z Chin w ramach BRI dotarł do Polski w styczniu 2020 roku. Operacja przeładunkowa odbyła się w euroterminalu w Sławkowie, otwierając tym samym Nowy Jedwabny Szlak.

Szerokotorowy pociąg z 45 kontenerami, wypełnionymi elektroniką i maszynami gospodarczymi przeznaczonymi do handlu w Europie, jechał 12 dni, pokonując tym samym trasę o długości niespełna 9,5 tys. kilometrów. W przyszłości transakcje na tej linii będą skrócone o dwa dni. W 2020 r. terminal planuje przyjąć kilkaset takich dostaw, które następnie rozdysponowywane będą na transport drogowy i kolejowy.

Czytaj także: Pociąg z Chin już przyjechał. Przetarł "Nowy Jedwabny Szlak"

- Polska ma szansę stać się europejską bramą w wymianie handlowej pomiędzy UE a Chinami, co uplasuje ją na pozycji głównego hubu transportowego po stronie Europy – mówi Kamil Wolański, ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. – Mamy najbardziej korzystne położenie geograficzne, doświadczenie oraz pozycję w sektorze TSL. Jeśli Polska rozbuduje terminale przeładunkowe, w świadomości importerów i eksporterów mogłaby stać się kluczowym graczem w walce o wpływy z Nowego Jedwabnego Szklaku na terenie Europy. Sytuacja jest o tyle sprzyjająca, że przez nasz kraj przebiega główny nurt pociągów towarowych z Chin, skąd towary są rozdysponowywane na Zachód m.in. do Hamburga, Duisburga, Tilburga czy Madrytu – dodaje.

Wszystko przesądzone? Niekoniecznie

Polsce w kwestii operacji przeładunkowych wiedzie się świetnie – dla przykładu w grudniu gdański terminal Deepwater Container Terminal (DCT) informował o przeładowaniu dwumilionowego kontenera w 2019 r. Oznacza to, że DCT Gdańsk stało się pierwszym nadbałtyckim terminalem, który obsłużył ponad dwa mln kontenerów w perspektywie roku. Planowany jest także rozwój infrastruktury, by podnieść jego wydajność. W ciągu 30 miesięcy ma zostać przebudowany 72-kilometrowey odcinek torów kolejowych. W planach jest też modernizacja 14 przejazdów drogowych, utworzenie trzech mostów oraz dwóch wiaduktów. Stwarza to szansę na zwiększenie potencjału polskiego transportu intermodalnego, a także uniezależnia Polskę od portów Morza Północnego. Inne tego typu huby przeładunkowe również dążą do zmaksymalizowania swojej mocy przerobowej – np. warszawski terminal intermodalny Laconi w grudniu zwiększył powierzchnię o 11 tys. mkw., prognozując, że w 2020 r. obsłuży o 50 proc. więcej chińskich kontenerów.

Warto podkreślić, że Łotwa, Włochy, Luksemburg, Słowacja czy Węgry również pretendują do zajęcia kluczowej pozycji w Nowym Jedwabnym Szlaku - chętnie otwierają nowe trasy i szukają kolejnych możliwości komunikacyjnych – korzystnych dla wymiany z Chinami. Tamtejszy rząd już zapowiedział budowę nawet ośmiu nowych węzłów, które miałyby usprawnić handel, dlatego ważne jest ciągłe rozwijanie naszej infrastruktury – zauważa Kamil Wolański z OCRK.

Nowe morskie szlaki

Do 2050 r. wiodącym kanałem transportu kontenerów będą drogi morskie. Jednak prognozy wskazują, że światowy system przewozów ładunków zza oceanu czeka rewolucja. Ma bowiem dojść do zmniejszenia pokrywy lodowej na Morzu Arktycznym, co w konsekwencji doprowadzi do udrożnienia krótszej drogi północnej dla transportu z Azji do Europy. Są też szanse na rozszerzenie przepustowości Kanału Sueskiego.

Unia Europejska wspiera wszelkie inicjatywy, mające na celu rozwój tranzytu towarowego drogą morską, m.in. poprzez dofinansowywanie o wartości 600 mln zł projektów inicjowanych przez Port Gdański, których celem jest pozyskanie nowych kontrahentów. Zwłaszcza że Bałtyk jest oceniany jako najszybciej rozwijający się akwen w Europie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polska znalazła się na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku. Na wymianie handlowej może zarobić miliardy dolarów - Gazeta Lubuska

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto