Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk szuka zawodników

Mariusz Wiśniewski
Waldemara Sobotę chce Wisła Kraków, ale wymiana na Tomasa Jirsaka nie wchodzi w grę
Waldemara Sobotę chce Wisła Kraków, ale wymiana na Tomasa Jirsaka nie wchodzi w grę fot. Tomasz Hołod, Andrzej Banaś
Piłkarski Śląsk na pewno się wzmocni. Wrocławianie szukają pomocnika, obrońcy i bramkarza

- Mamy taką zasadę, że dopóki wszystkiego nie ustalimy i nie podpiszemy kontraktu z danym zawodnikiem, nie zdradzamy, z kim prowadzimy rozmowy - odpowiada już na samym początku rozmowy Krzysztof Paluszek, dyrektor ds. sportowych w piłkarskim Śląsku Wrocław. - Mogę jedynie zdradzić, że chcielibyśmy pozyskać pomocnika, obrońcę i bramkarza - dodaje.

Wynika z tego, że zimą do zespołu z Oporowskiej nie trafi żaden nowy napastnik. Chyba że nadarzy się jakaś wyjątkowa okazja. Czy taką będzie Radosław Matusiak, który zimą na pewno rozwiąże kontrakt z Cracovią i stanie się wolnym graczem?

Gdyby tylko trener Orest Lenczyk chciał, zawodnik na pewno trafiłby do Wrocławia. Trzeba się jednak zastanowić, czy Śląskowi potrzebny jest kolejny napastnik, i to taki, który w wysokiej formie był ostatni raz jesienią 2006 roku, kiedy grał w GKS-ie Bełchatów.

W kontekście występów w Śląsku w każdym okienku transferowym przewija się też Marcin Robak z Widzewa Łódź. Realnie oceniając, jest jednak mała szansa, aby zawodnik zdecydował się na przenosiny do Wrocławia. Poza tym na pewno nie jest to gracz tani, a Śląsk zimą na napastnika nie zamierza wydawać pieniędzy, bowiem ma inne transferowe cele.

Jednym z nich jest znalezienie środkowego ofensywnego pomocnika, bo w tej chwili Sebastian Mila nie ma praktycznie zmienika. Co prawda w kadrze jest Sebastian Dudek, ale po złamaniu nogi piłkarz ma problemy z powrotem do zdrowia i nie wiadomo, kiedy będzie mógł zagrać. Śląsk pozostaje więc z jednym klasowym rozgrywającym. W dodatku jest to zawodnik kluczowy, który ma wielki wpływ na wrocławian.

Ewentualnym dublerem lub uzupełnieniem Mili mógłby być Tomas Jirsak z Wisły Kraków, o którego wrocławianie wysłali już zapytanie.

- Jirsak? Tak, jest na naszej liście, ale na tej liście jest jeszcze bardzo wiele innych nazwisk. To, że jesteśmy nim zainteresowani, jeszcze nic nie oznacza. Dzisiaj jesteśmy nim zainteresowani, a jutro już możemy nie być - komentuje Krzysztof Paluszek.

Tak się jednak składa, że Wisła zainteresowana jest Waldemarem Sobotą, który zaledwie pół roku temu dołączył do wrocławskiego zespołu z pierwszoligowego MKS-u Kluczbork, a już stał się jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy Śląska. Pojawiły się nawet informacje, że Biała Gwiazda chętnie by się wymieniła ze Śląskiem piłkarzami. Za Sobotę wrocławianie mogliby dostać właśnie Jirsaka.

- Nic takiego nie wchodzi w grę - dementuje szybko Paluszek. - Rozmawiałem z trenerem Lenczykiem i mówił, że Sobota musi za wszelką cenę zostać w Śląsku. To bardzo utalentowany chłopak i będzie powoli piął się w górę. Nie możemy pozwolić sobie na stratę takiego piłkarza - wyjaśnia.

Na liście życzeń wicemistrzów Polski jest również Vuk Sotirović, któremu wygasa kontrakt ze Śląskiem i już teraz będzie mógł związać się z innym klubem. W tym wypadku żadna wymiana nie wchodzi w grę, bowiem za pół roku zawodnik będzie mógł przejść do Wisły za darmo. Biorąc pod uwagę, jak wygląda sytuacja w przypadku piłkarzy, którzy przed wygaśnięciem kontraktu wiążą się z innym klubem, zawodnik za symboliczną kwotę pewnie już zimą przeszedłby do Wisły.

- Rozmowy kontraktowe z Vukiem trwają, bo chcemy, aby nadal grał w Śląsku. Do końca roku powinno być wszystko wiadomo. Może już nawet w przyszłym tygodniu zostaną złożone stosowne podpisy - zdradza Paluszek.

Nowy kontrakt powinien też niebawem podpisać Marian Kelemen. Co prawda włodarze klubu, wykorzystując zapis we wcześniejszej umowie, przedłużyli z nim kontrakt do czerwca 2012 roku, ale chcą, aby słowacki bramkarz związał się ze Śląskiem na dłużej.

- W czerwcu kończy się też kontrakt Wojtkowi Kaczmarkowi - zauważa Paluszek. - Jeszcze nie wiemy, czy przetrzymamy go do czerwca, czy odejdzie już zimą. Dlatego też szukamy i będziemy chcieli sprowadzić jakiegoś bramkarza - wyjaśnia Paluszek.

Może trochę dziwić chęć zasilenia kadry wrocławskiego zespołu kolejnym obrońcą. Wydaje się, że ta formacja jest w Śląsku najliczniej obsadzona.

- Wszyscy nasi obrońcy są zagrożeni kartkami i wiosną będzie duża rotacja w tej formacji, bo nie uda się uniknąć kartek. Chcemy sprowadzić zawodnika, który mógłby zagrać w obronie, ale też jako defensywny pomocnik. Szukamy też oczywiście piłkarzy lewonożnych - opowiada Krzysztof Paluszek.

We wrocławskim klubie nie ukrywają, że na liście transferowej są zawodnicy z Polski, ale też z zagranicy. Która opcja wygra, może się wyjaśnić dzisiaj, podczas spotkania trenera z włodarzami Śląska. Panuje opinia, że trener Orest Lenczyk jest bardziej skłonny do zatrudniania piłkarzy polskich. Ale wiadomo również, że zawodnicy z naszej ligi są wiele drożsi od zagranicznych i dlatego w Śląsku może jednak wygrać opcja sprowadzenia piłkarzy z Ameryki Południowej.

- Nie jesteśmy Realem Madryt. Musimy się liczyć z każdą złotówką i na pewno nie będziemy płacili za piłkarzy nie wiadomo jakich sum - komentuje Paluszek. Na koniec dyrektor ds. sportowych w Śląsku stwierdza: - Nasza sytuacja kadrowa nie jest zła i nie będziemy na siłę sprowadzać nowych graczy. Chcemy, aby nasze ruchy były przemyślane, tak jak to było latem. Każdy z czterech sprowadzonych zawodników wniósł coś do zespołu.

Warto jeszcze wspomnieć, że nie tak pilną, ale jednak ważną kwestią pozostają kontrakty piłkarzy, którym umowy wygasają za półtora roku. Dotyczy to kilku kluczowych zawodników, w tym Piotra Celebana. Obrońca jesienią był wyróżniającą się postacią w lidze, o czym może świadczyć powołanie do reprezentacji, i niejeden klub by go widział w swoich szeregach. Czas działa na niekorzyść Śląska, bowiem za rok Celeban będzie mógł podpisać kontrakt z innym zespołem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto