Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk stracił w Zabrzu dwóch zawodników

Mariusz Wiśniewski
Śląsk, wygrywając w piątek, w Zabrzu z Górnikiem, mógł zrobić ogromny krok w kierunku europejskich pucharów. Wrocławianie nie dali jednak rady pokonać Górnika, ale wydaje się to najmniejszym zmartwieniem w kontekście strat personalnych, jakie poniósł zespół Oresta Lenczyka.

Już w 25 minucie pojedynku z Górnikiem boisko musiał opuścić Antoni Łukasiewicz. Po dokładnych badaniach okazało się, że defensywny pomocnik Śląska ma naderwanie mięśnia czworogłowego. - Naderwanie nie jest duże, ale nie zmienia to jednak faktu, że Antek w tym sezonie już nie zagra - opowiada Wojciech Sznajder, klubowy lekarz Śląska.

W drugiej połowie trener Lenczyk został zmuszony dokonać kolejnej zmiany, której nie miał w planach. Przy jednej z interwencji Mariusz Pawelec źle stanął i chwilę później pokazywał w kierunku ławki rezerwowych, że musi zejść z boiska.

- Mariusz ma problem z biodrem. Pierwsze badania nic nie wykazały, ale w wypadku takich urazów trudno jest szybko zdiagnozować, co się stało. We wtorek zrobimy kolejne badania. Tak czy inaczej, w tym sezonie Mariusz już nie zagra - zdradza Jarosław Szandrocho, fizjoterapeuta Śląska.

Ale na tym nie koniec. Po spotkaniu okazało się, że kontuzjowany jest również Marian Kelemen. Bramkarz Śląska tuż przed drugą bramką dla Górnika na tyle pechowo stanął na murawie, że skręcił nogę. To też było najprawdopodobniej przyczyną jego błędu i wypuszczenia piłki z rąk.

Czytaj także: Śląsk Wrocław - serwis specjalny

W przerwie lekarze zajęli się jego nogą, ale kiedy trzeba było wyjść na boisko, nie mógł założyć buta. Kelemen uparł się jednak, że będzie grał dalej. Jakoś udało się wspólnymi siłami założyć mu but i w drugiej połowie spisywał się fantastycznie.

- W porównaniu z tym, co było zaraz po meczu, jest już lepiej - opowiadał w niedzielę Szandrocho. - To będzie walka z czasem. Czy zagra w środę z Ruchem Chorzów? Znając Mariana, na pewno będzie chciał zagrać, bo to twardy facet - dodaje.

Przypomnijmy, że wcześniej z powodu kontuzji z gry wyeliminowani zostali Jarosław Fojut, Łukasz Gikiewicz i Przemysław Kaźmierczak. Po urazach dopiero co na boisko wrócili Amir Spahić, Sebastian Dudek, a Krzysztof Wołek dopiero rozpoczął treningi (zagrał w sobotę w meczu Młodej Ekstraklasy).
- Mamy mały szpital, ale nie będziemy płakać. Trzeba zacisnąć zęby i jeszcze te dwa mecze zagrać, a później zaczniemy się leczyć - stwierdza na koniec Jarosław Szandrocho.

W środę Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Chorzów, a w niedzielę z Arką Gdynia. Przed trenerem Lenczykiem wielkie wyzwanie: jak zestawić zespół. Pierwszą jedenastkę jeszcze da się uzbierać, ale kto zasiądzie na ławce rezerwowych?

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3:1 (2:1)
Bramki: Socha 8 (samobójcza), Pawelec 20 (samobójcza), Bonin 69 - Elsner 39 Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów: 7218.

Górnik: Stachowiak - Bemben (90 Zahorski), Banaś, DanchI, Magiera - Bonin (77 Przybylski), Kwiek (82 NowakI), Marciniak, Jež, Gašparík - Sikorski.

Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pawelec (72 Díaz), Spahić (65 SobotaI) - GancarczykI, Elsner, Łukasiewicz (26 SztylkaI), Mila, Ćwielong - Szewczuk.

Zobacz także: Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:3 (RELACJA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto