Oleśnica. Szpital z planami na nowy rok

Kamil Dybizbański, dyrektor PZS w Oleśnicy podkreśla, że od lat bolączką szpitala jest brak miejsca. Przez to też nie jest możliwe otwieranie się na nowe. - Rozwój nowych usług wymaga większej liczby pomieszczeń oraz dostosowania już istniejących do stale rosnących wymogów jakościowych - mówi Dybizbański i dodaje, że w przyszłości szpital czeka jego rozbudowa i modernizacja. Wykonana w przeciągu ostatnich trzech lat termomodernizacja budynków szpitali w Ole-śnicy i Sycowie, a także odnowienie wielu oddziałów, to początek większych zmian. - Od dłuższego czasu planowane jest też unowocześnienie i powiększenie bloku operacyjnego i wyodrębnienie powierzchni pod nowe usługi ambulatoryjne w tym chemioterapii - mówi nam dyrektor i dodaje, że szpital planuje również przeniesienie Pogotowia Ratunkowego z ul. Ludwikowskiej na teren szpitala w Oleśnicy. - Obecnie trwają prace inwentaryzacyjne i koncepcyjne aby można było określić najbardziej korzystny wariant pod względem funkcjonalnym i finansowym i wspólnie z Radą Społeczną szpitala i zarządem powiatu zastanowić się nad najlepszym rozwiązaniem - mówi.

Co w 2019 roku?
Rosnące ceny energii, leków, badań laboratoryjnych nie wróżą najlepiej. - Przy prawie niezmiennych przychodach, bo wycena świadczeń zdrowotnych nie uległa zmianie od kilku lat, wzrosty te spowodują konieczność kilkukrotnego oglądania każdej wydawanej złotówki - podkreśla dyrektor i dodaje, że zmiany w kontraktowaniu świadczeń z zakresu Ratownictwa Medycznego wiążą się natomiast z utratą kontraktu i świadczenia usług na podstawie umowy podwykonawczej. A to oznacza, że na terenie województwa dolnośląskiego będzie dwóch podwykonawców. Ale tylko jeden wykonawca będzie miał kontrakt z NFZ i prawdopodobnie nie będzie to PZS w Oleśnicy. - To wiąże się z tym, że będziemy musieli negocjować warunki z innym podmiotem niż NFZ, wpłynie to na kwestie rozliczeniowe szpitala - mówi nam Kamil Dybizbański.