Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ich leczenie zebrano miliony. Jak się mają Julka, Gosia i Marta?

Dorota Witt
Dorota Witt
Tak Gosia uśmiechała się dzień po operacji rozciągania kręgosłupa
Tak Gosia uśmiechała się dzień po operacji rozciągania kręgosłupa Anna Dulka
7-miesięczna Julka Ciesińska z Bydgoszczy właśnie przeszła operację usunięcia guza, który był dwa razy większy niż jej serce. Za 10-letnią Gosią Dulką z gminy Kowalewo Pomorskie jeden z dziewięciu zabiegów rozciągania kręgosłupa. A przykuta do łóżka bydgoszczanka, 22-letnia Marta Gaik, czeka już tylko na wyznaczenie terminu rozpoczęcia leczenia.

To była ekspresowa i rekordowa zbiórka. W ciągu niespełna trzech tygodni na portalu zrzutka.pl zebrano 1, 55 mln, a dzięki Fundacji Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba dodatkowe 450 tys. Dzięki temu Julka, która urodziła się z 5-centymetrowym guzem na sercu, dostała szansę na zdrowie. Do kliniki w Bostonie dziewczynka poleciała 10 lutego w wojskowej obstawie, na pokładzie gulfstreama z MON. 19 lutego lekarze przeprowadzili skomplikowaną, trwającą 6 godzin operację. Zabieg przebiegł planowo. Amerykańskim kardiochirurgom udało się usunąć guz w całości.

Po operacji Julka przez dobę musiała być utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.
Sytuację relacjonuje Dominika Matuszak, która od początku wspiera rodzinę w walce o zdrowie dziewczynki: - Lekarz po operacji powiedział, że guz był włókniakiem dwa razy większym niż serce Julci. Wierzymy, że dla Juleczki rozpoczyna się właśnie wymarzone, piękne nowe życie.

Zastawki działają bez zarzutu

Za wcześnie, by mówić o pełnym sukcesie, ale wiadomo już, że zastawki mitralne działają i to bez leków. A o to najbardziej drżeli rodzice Julki i medycy. Teraz kluczowe jest to, czy częstoskurcze ustały.

Jeszcze przed zabiegiem amerykańscy kardiochirurdzy zapowiadali, że po udanej operacji Julka będzie musiała zostać pod ich opieką przez 4-5 tygodni.

Pierwszy z dziewięciu zabiegów

W czerwcu zeszłego roku rodzinie 10-letniej Gosi Dulki udało się zebrać 400 tysięcy złotych i dziewczynka dostała szansę na zdrowy kręgosłup. Urodziła się z genetyczną chorobą Recklinghausena. Ma nieoperacyjnego guza w klatce piersiowej, który deformuje jej ciało, życie utrudniała jej też postępująca skolioza. Polscy lekarze, z uwagi na lokalizację guza, nie zdecydowali się na zoperowanie kręgosłupa. 9 lipca dziewczynce wszczepiono implanty w niemieckiej klinice.

Ale to nie koniec walki o zdrowie Gosi. Przez guza nie mogła mieć zamontowanych w kręgosłupie prętów magnetycznych tylko tzw. rozwórki, które są rozciągane operacyjnie wraz ze wzrostem, co pół roku. Rozciąganie będzie trwało do 2023 roku.
17 lutego Gosia miała Niemczech pierwszą z dziewięciu operacji rozciągania kręgosłupa. - Pierwszy dzień po zabiegu był trudny, córka czuła duży ból, ale z każdą godziną jej stan się poprawiał, to typ wojowniczki - mówi Anna Dulka.

NFZ zdecydował o finansowaniu zabiegów rozciągania kręgosłupa, ale koszty podróży i pobytu na miejscu rodzina pokrywa sama. Potrzeba 56 tys. euro. - Mamy nadzieję, że wsparcie dobrych ludzi poprzez wpłacanie 1 proc. podatku i nasze oszczędności wystarczą na pokrycie tych kosztów i nie będzie potrzeby organizowania zbiórek - mówi Anna Dulka.

Jak podzielić się podatkiem z Gosią?

Jak pomóc Gosi?

  • 1% z podatku dla Małgosi: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „ Słoneczko”; NUMER KRS : 0000186434; CEL SZCZEGÓŁOWY: 388/D Dulka Małgorzata.
  • Darowizna dla Małgosi na konto fundacji: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”, 77-400 Złotów, Stawnica 33A; NR KONTA:89 8944 0003 0000 2088 2000 0010, W TYTULE: 388/D Dulka Małgorzata - darowizna.

Marta zbiera na rehabilitację

W styczniu udało się zebrać ponad 360 tysięcy złotych na diagnostykę i leczenie 22-letniej Marty Gaik. Zbiórkę wsparło ponad 7,5 tysiąca osób. Dziewczyna jest w trakcie załatwiania formalności, trwa ustalanie terminu leczenia w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie uda się to zrobić w ciągu dwóch tygodni. Stan młodej bydgoszczanki mocno pogarsza się od dwóch lat. Dziś dziewczyna, która jeszcze niedawno marzyła o studiowaniu weterynarii, jest unieruchomiona i całkowicie zależna od pomocy innych.

Polscy lekarze jednak nie umieją jej pomóc.
Marta zmaga się z kilkoma chorobami. To: Zespół Guillain-Barre, niedowład czterokończynowy wiotki, reumatoidalne zapalenie stawów, choroba Leśniowskiego-Crohna, Autoimmunologiczny proces zapalny OUN. Nadzieję dają specjaliści z amerykańskiej kliniki Mayo w Arizonie. Już teraz można wesprzeć zbiórkę na portalu siepomaga.pl - pieniądze będą potrzebne na rehabilitację już po operacji.

Zbiórka tutaj.

Hania czeka na pomoc

Hania ma dziesięć miesięcy. Od urodzenia choruje na SMA typu 1. To rdzeniowy zanik mięśni. Na leczenie potrzeba 9 mln zł. O pomoc w uzbieraniu potrzebnej sumy apeluje pan Sylwester z Bydgoszczy, dziadek cioteczny dziewczynki. Zbiórka na portalu siepomaga.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na ich leczenie zebrano miliony. Jak się mają Julka, Gosia i Marta? - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto