Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mirsk: Sowa, protestanci i Goethe

Mariusz Junik
Pierwszym wójtem Mirska znanym z nazwiska był zarządzający miastem na początku XIII w. Bernard Rym. W jego herbie widniała sowa i właśnie od niej pochodziła pierwsza nazwa przedmirskiej wsi - Eulendorf (Sowia Wieś).

Miasto powstało w miejscu, gdzie stary trakt handlowy z Jeleniej Góry do Żytawy przekraczał Kwisę. W 1319 r. osada została przyłączona do księstwa jaworskiego. Tutejszy książę, Henryk, podniósł Mirsk do rangi miasta na prawie lwóweckim przed 1337 r. (według niektórych źródeł było to w 1329 r.), nadał mu prawo do wyszynku piwa oraz nowy herb, przedstawiający sokoła z upolowanym ptakiem w dziobie.

Mimo że po śmierci księcia Henryka niedawno kupiona przez niego część Łużyc przeszła pod panowanie Jana Luksemburskiego, Mirsk wraz z Łęczyną i Mroczkowicami pozostał przy Śląsku. Od tego czasu miasto związane było z zamkiem Gryf i stanowiło prywatną posiadłość rodu Schaffgotschów.

W dawnych czasach Mirsk nie posiadał umocnień, jedynie przy mostach ustawiono bramy. W 1431 r. miasto najechali husyci, jednak odparto ich dzięki pomocy wojów z zamków Czocha, Gryf i Świecie. 17 lat później wędrowni rabusie puścili je jednak z dymem.

Nauki Marcina Lutra padły tutaj na podatny grunt i prawie cała okoliczna ludność przeszła jeszcze w latach 20. XVI wieku na protestantyzm. Już od 1521 r. Mirsk świętował 22 lipca, bowiem w dniu św. Marii Magdaleny przypadał doroczny jarmark. Po pożarze miasta w 1558 roku odbudowano kościół i ratusz. Straszliwe żniwo ponad 3000 ofiar pochłonęła w mieście i jego okolicy zaraza z lat 1565-1566.

Mimo tych nieszczęść, Mirsk pod koniec XVI w. należał do największych ośrodków produkcji płótna lnianego na Śląsku - obok Jeleniej Góry, Gryfowa Śląskiego, Kowar i Sobótki.

Podczas wojny trzydziestoletniej wojska obu walczących ze sobą stron plądrowały miasto aż 31 razy. W 1654 r. odebrano kościół protestantom, którzy dopiero 100 lat później wznieśli własny dom modlitwy. W 1767 r. po raz ostatni spłonęło prawie całe miasto. Dzięki pomocy Jeleniej Góry, Kowar, Lwówka Śląskiego, Lubomierza, Wlenia, Leśnej, Schaffgotschów oraz króla Fryderyka II szybko je odbudowano. Wróciło też ożywienie gospodarcze. Wytwarzane tu w XVIII w. pończochy wysyłane były aż do Ameryki! Rozwinęło się też szlifierstwo drogich kamieni i szkła.

W sierpniu 1790 r. rodzina Friedrichów (ok. 1800 r. znani byli jako dobrzy szlifierze kamieni) gościła u siebie podróżującego po Dolnym Śląsku J. W. Goethego. Podczas odwrotu armii Napoleona z Rosji i zawieszenia broni, nieopodal miasta wzniesiono kilkaset baraków dla żołnierzy francuskich.

W 1933 r., aby przyciągnąć większe rzesze turystów, zmieniono nazwę miasta z Friedeberg am Queis (Mirsk nad Kwisą) na Friedeberg im Isergebirge (Mirsk w Górach Izerskich). W 1937 r. uroczyście świętowano 600-lecie miasta. Przy tej okazji podsumowano, że w tym czasie padało ono pastwą pożarów aż 21 razy, powodzie zalewały je 31 razy, a zaraza zbierała żniwo siedmiokrotnie.

Największe pożary, po których przez dłuższy czas miasto podnosiło się ze zgliszczy, miały miejsce m.in. w latach 1219, 1448, 1558, dwa razy w 1621, 1642, 1699 i 1767.

W 1938 r. Mirsk powiększył się przez przyłączenie części Skarbkowa, gdzie w czasie wojny istniał obóz pracy, a od 1944 r. filia obozu koncentracyjnego Gross Rosen dla kobiet narodowości żydowskiej. Pracowały one między innymi w przędzalni. Mirsk zajęty został przez Armię Czerwoną w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. Tuż po wojnie nosił nazwę Spokojna Góra, będącą tłumaczeniem dotychczasowej nazwy niemieckiej. Miasteczko rozwinęło się w niewielki ośrodek przemysłowy, zaopatrujący okoliczne wioski.

Szansą na rozwój Mirska jest turystyka. Miasto jest bowiem malowniczo położone - leży nieopodal Gór Izerskich i Jeziora Złotnickiego.

Zobacz także:

NAJWIĘKSZE ATRAKCJE DOLNEGO ŚLĄSKA
PRZEWODNIK PO WROCŁAWIU
DOLNOŚLĄSKIE ZAMKI I PAŁACE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto