Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

M.in. w Darłowie protest rybaków i przetwórców [ZDJĘCIA, WIDEO] - 25.01.2020 r.

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
W Darłowie protestowali przetwórcy i rybacy morscy. Miało to miejsce od godziny 12 do 14 w sobotę - 25 stycznia 2020 roku. Rybacy oflagowali kutry i wywiesili na nich różne transparenty - m.in. "Protest rybaków", "Jak rodziny i kutry utrzymamy, kiedy z ministrem dialogu nie mamy?". Z kolei przetwórcy przyjechali dostawczymi autami do portu. Wszystko sprowadza się do tego, że obowiązuje 4-letni unijny zakaz połowu dorszy w Bałtyku.

Rybacy podkreślają, że liczą na rekompensaty unijne za postój w portach i mówią, że żadnych jeszcze nie otrzymali i nie wiedzą kiedy je uzyskają. Wskazują, że liczą na rozmowy z Polskim rządem i w darłowskim porcie wywoływali "do tablicy" Marka Gróbarczyka, ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Rybacy i przetwórcy powołali Sztab Kryzysowy.
Sobotni dwugodzinny protest, w różnych portach na wybrzeżu, to - jak mówią - sygnał ostrzegawczy dla rządu.

- Obowiązuje unijny zakaz połowu dorszy, który ma potrwać cztery lata - mówi Jurand Piotrowski, prowadzący w Sławnie firmę zajmującą się przetwórstwem ryb. - Dorsz jest tą rybą z, której głównie utrzymuje się polskie przetwórstwo i rybołówstwo morskie. W obecnej sytuacji mojej firmie i też innym przedsiębiorstwom z tej branży grozi bankructwo.

Nasz rozmówca zaznacza, że dla przetwórstwa rybnego nie ma odszkodowań unijnych. Wyjaśnia, że dla tej branży unijny zakaz połowu dorszy to cios bardzo dotkliwy.

W Darłowie w porcie pojawili się też pracownicy przetwórni ryb, którzy obawiają się, że stracą pracę. Swoją obawę zademonstrowali marszem nabrzeżem portowym z flagami. Z kolei rybacy podkreślali, że nie wiedzą na czym stoją.

- Chcemy, aby ministerstwo usiadło z nami do rozmów i przedstawiło konkrety - mówi Janusz Dyczko, rybak z 25-letnim stażem. - Chcemy wiedzieć na czym stoimy - akcentuje.

Rybacy nie ukrywali, że też przyglądali się niedawnym rozmowom ministra Marka Gróbarczyka z wędkarstwem morskim.

- Również oczekujemy na konkrety - podsumowują.

W Darłowskim porcie nadal można kupić świeże ryby na nabrzeżu. Jednak rybacy nie mają złudzeń, że to może niedługo być - jak mówią obrazowo - pieśń przeszłości. Wyliczają, że oni za kilogram dorsza dostawali około 5 do 7 zł. Zaś na nabrzeżu darłowskim płaci się za ten sam kilogram 22 zł.

- Nasz zarobek był lichy - mówią rybacy. - Ale jakoś żyliśmy z dnia na dzień. Liczyliśmy, że otrzymamy unijne rekompensaty za postój, a tu cisza. Bez tych pieniędzy nie przetrwamy.

Dorsz jest tą rybą, która decyduje głównie o rentowności kutrów. Rybacy oceniają, że ze śledzi, czy szprot się nie utrzymają.

Co dalej?

- Czekamy na to aż rząd zaprosi nas do rozmów - podsumowuje Jurand Piotrowski. - Jeśli nie to będziemy podejmowali dalsze decyzje w gronie Sztabu Kryzysowego.

AKTUALIZACJA
Protestowano też w portach: Ustka, Łeba, Kołobrzeg, Hel, Władysławowo, Świnoujście.

Rozmowy w Warszawie przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej i Sztabu Kryzysowego wędkarstwa morskiego

Protest zawieszony, ministerstwo podpisało porozumienie z wę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: M.in. w Darłowie protest rybaków i przetwórców [ZDJĘCIA, WIDEO] - 25.01.2020 r. - Sławno Nasze Miasto

Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto