Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikro-mieszkania pod Warszawą. Deweloper buduje osiedle "minipączków". Bo to nie są prawdziwe mieszkania. Metraż od 17 mkw.

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Kiedy powstanie?
Kiedy powstanie? mat. pras.
Pod Warszawą deweloper stawia osiedle mikro-mieszkań. Oficjalnie nie może ich tak nazwać, bo zabrania tego prawo. W ofercie czytamy, że to lokale inwestycyjne o powierzchni... od 17 mkw. To ostatni dzwonek, bo od wiosny takich nie będzie można budować.

„Jeśli nie stać cię na drogie pączki, kupujesz minipączki” – taki tytuł nosił jeden z artykułów prasowych dotyczących mikrokawalerek. Ale już go nie przeczytamy. Zarówno fragment, jak i tytuł zostały zmienione. Pozostał jedynie na screenach w sieci.

Ten cytat idealnie odnosi się do sytuacji kontrowersyjnej inwestycji powstającej – nomen omen – w miasteczku Reguły, tuż za za granicami stolicy. Deweloper, Magmillon, który wcześniej budował mini-lokale przy Polu Mokotowskim (więcej piszemy tutaj), tym razem wybrał się pod Warszawę.

Na granicy Reguł uruchomił właśnie budowę „Platanowa Park“. To zespół sześciu bloków, o dość prostej architekturze, do których wciśniętych zostanie aż 379 „mikro lokali inwestycyjnych“. Deweloper nigdzie nie pisze, że to mieszkania. Nie ma do tego prawa, bo lokale powstają na terenach przeznaczonych pod usługi. Co więcej, po zmianie przepisów, która wejdzie w życie wiosną przyszłego roku, również nie mogłyby powstać. Zatem była to ostatnia szansa. A skoro nie możemy mówić, że to "mieszkania", pozostańmy przy "pączkach".

Kiedy skończą się pato-mikro-kawalerki inwestycyjne?

W informacji prasowej czytamy, że minipączki (bo przecież nie mieszkania) mogą "zostać wynajęte z opcją zanocowania w nich, jeśli zaistnieje taka potrzeba". W dalszej części współzałożyciel firmy twierdzi, że popyt na nieruchomości jest ogromny, a minipączki budowane przez jego firmę "mogą służyć w różnych celach". Poniżej dopisek, że lokale są oddawane do użytkowania wykończone i z zarządzeniem najmem. Do tego znajdują się w atrakcyjnej lokalizacji, kwadrans samochodem od centrum Warszawy. Koszt minipączka, o powierzchni 17 mkw. to 219 tys. zł netto plus VAT. Do tego trzeba doliczyć 45 tys. zł za wykończenie.

Co ważne, minipączki w tej inwestycji zaczynają od 17 metrów kwadratowych. Gdyby były to prawdziwe mieszkania, zgodnie z ustawą musiałby mieć co najmniej 25 mkw. Nie mogłyby też powstać w tym miejscu, ponieważ plan zagospodarowania określa, że stać można tu wyłącznie obiekty usługowe. Do tego - o czym piszę wyżej - gdyby budowa została uruchomiona na wiosnę, to w takim kształcie nie mogłaby powstać jako lokale usługowe. Ani nawet jako minipączki.

W październiku minister Waldemar Buda podpisał rozporządzenie, które szumnie nazwano "końcem patodeweloperki". Poza przepisami dotyczącymi m.in. odległości od innego budynku, pojawił się zapis o minimalnej powierzchni lokalu (także usługowego). Nie będzie można budować mniejszych niż 25 mkw. Taki sam wymóg dotyczy obecnie jedynie lokali mieszkalnych. Powinno to położyć kres "minipączkom", "mikro-lokalom", "kawalerkom inwestycyjnym" i podobnego rodzaju patologiom rynku nieruchomości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto