Na scenie pojawili się: Kuba Zapolny - gitarzysta, organista, student (także instruktor gry na gitarze) zaimportowany z Perzowa i zawłaszczony sobotnio-niedzielnie przez międzyborski M-GOK, Krzysztof Kraska - wiceburmistrz miasta i gminy Międzybórz z utworem „Śpiewać każdy może”, Michał Kontek - zawiadowca - wkręcony przez przyjaciół, ale zapanował nad sytuacją na dworcu, zarząd Międzyborskiego Stowarzyszenia Turystyczno-Krajoznawczego Zbójnik: Longina Mizera, Magdalena Grzelak, Elżbieta Leśniak, Ryszard Sieradzki, Witold Lechowicz (Harnaś) z utworem „Korona Gór” do melodii „Zabrałaś serce moje”, Maria Dudziak - przewodnicząca Samorządu Mieszkańców Międzyborza z „Serduszko puka”, Anna Mazur - jedna z liderek sołectwa Niwki Książęce, wolontariuszka wielu działań ośrodka kultury i lokalnego partnerstwa z „Gdzie ci mężczyźni”, Beata Samulska - redaktor Gazety Sycowskiej z „Babę zesłał Bóg”, Jolanta Michałek - dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Orła Białego w Międzyborzu z „Być kobietą po czterdziestce”, Agnieszka i Marcin Kasinowie (duet także w życiu prywatnym) - prezes i dyrektor Biura Stowarzyszenia Gmin Lokalna Grupa działania Dobra Widawa i wójt Gminy Oleśnica z przeróbką „Daj mi tę noc”, Anna Rospondek - pedagog, animator, instruktor tańca, działacz społeczny na rzecz wsi Kocina, wolontariusz M-GOK z przeróbką „Miasteczka cud”, Jolanta Wojtaszek - prezes Zarządu Miejsko-Gminnego OSP i Filip Florczak w roli strażaka z piosenką „Jak się masz...” do słów Katarzyny Drabczyńskiej i Ireny Pudłowskiej, Małgorzata Janicka - dyrektor międzyborskiego Przedszkola BAJKA i Józef Dembny z przeróbką „Jarzębiny czerwonej”, Jarosław Głowacki vel Grzegorz Markowski - burmistrz miasta i gminy Międzybórz z „Ale wkoło jest wesoło” do słów Katarzyny Drabczyńskiej i Ireny Pudłowskiej - śpiewał o tym, jak ciężko być burmistrzem, Katarzyna Drabczyńska - dyrektor ośrodka kultury z „Nie poganiaj mnie” do słów Katarzyny Drabczyńskiej i Ireny Pudłowskiej, Wojciech Kociński - starosta powiatu oleśnickiego z „Już taki ze mnie...” do słów Katarzyny Drabczyńskiej i Ireny Pudłowskiej, Paweł Chowański - pedagog, poliglota, wolontariusz ośrodka na telefon z „Takie tango”, zaproszony na scenę Franciszek Fąka - dyrektor SP w Międzyborzu - w występie Ireny Pudłowskiej, Katarzyny Drabczyńskiej i Anny Mazur - usłyszał przeróbkę „Jak pan mógł”, po czym ze sceny zszedł w błogim nastroju z damską bielizną, którą potem oddał, Robert Fryt - wójt gminy Dziadowa Kłoda z „Zatańczysz ze mną jeszcze raz”.
Spektakl „Stacja Około Miłości” wyreżyserowała Katarzyna Drabczyńska i Irena Pudłowska (która przygotowała stronę muzyczną). Swoimi pomysłami dzielili się też w trakcie prób sami uczestnicy przedstawienia. Scenariusz powstawał na gorąco i był efektem doskonałej współpracy zespołu.
Katarzyna Drabczyńska wraz z zespołem składa podziękowanie Irenie Pudłowskiej: – To sprawczyni rzeczy małych i wielkich, także tego show i całej jego warstwy muzycznej, wspaniałemu pedagogowi, ciepłemu człowiekowi, prawdziwemu przyjacielowi, szalonej wariatce i cudownej babie - jestem zaszczycona, że jesteś w naszym zespole, że poziom szaleństwa zbliża nas na tyle, że możemy razem pracować, bawić się, śmiać się i płakać, liczyć na siebie w trudnych chwilach i pisać nocami teksty, które tak samo bawią nas, publiczność i wykonawców. Nigdzie nie ma tak wspaniałej publiczności - dziękuję Wam w imieniu wszystkich artystów - dzięki Wam skrzydła podrywają nas do lotu, a z góry możemy zawołać: co za naród, co za ludzie! Dziękuję ekipie technicznej, bez której wszystko posypałoby się jak domek z kart. A są to: Kamil Posiewała, Dominik Walasik i Mateusz Chwalisz. Dziękuję pracownikom i wolontariuszom ośrodka, a są to: Monika Goraj, Staszek Kątnik, Heniu Łatacz, Kinga Stasiaczyk, dla Moni specjalne gratulacje za plakat i scenografię.
Katarzyna Drabczyńska: - Dziekuję wszystkim, którzy użyczyli rozmaitych elementów scenografii, garderoby, rekwizytów, sprzętu, itp., które tworzyły klimat widowiska: Maria Janicka, Jarek Głowacki, Krzysztof Piechaczyk, Bronek Krawczyk, stacja PKP, ZGKiM, Agnieszka Rubelek, Lidia Moreń, OSP, Jola Wojtaszek, Irena P., Michał Matyszczak, Aroma Stone Syców, skarpety męża dziadka i fartuch teściowej, Ania Mazur, Franciszek Fąka, ks. Zbigniew Porębski. Dzięki serdeczne dla Agnieszki Gajdy - Piekarnictwo-Cukiernictwo Kołacz, burmistrza miasta i gminy Międzybórz Jarosława Głowackiego i Justyny Koziarskiej za poczęstunek.
Mój komentarz
Pragnę bardzo gorąco podziękować organizatorom Hitów Niby Elity za zaproszenie do występu na scenie. Był to mój życiowy debiut. Nigdy wcześniej nie występowałam z piosenką na scenie. Choć kocham muzykę, to wokalistą jestem kiepskim i się tego wcale nie wstydzę. Jednak nie boję się moich słabości i nie mam w zwyczaju udowadniać, że jestem superhero, bo nie jestem. Nie jestem też mega fajna, nie jestem mega odważna ani z przesadnym poczuciem humoru. Dostałam trudną dosyć piosenkę Renaty Przemyk "Babę zesłał Bóg" i postanowiłam się z nią zmierzyć. Podczas prób zaryzykowałam samowolkę i zmieniłam nieco słowa: "Prasę zesłał Bóg/raz mu wyszedł taki cud/prasę zesłał Bóg/coś innego przecież mógł/Żeby dobrze zrobić wam/żeby dobrze zrobić wam/prasę zesłał Pan/Bóg też chłopem jest/świadczy o tym jego gest/Bóg też chłopem jest/tak jak swing i blues i jazz/Żeby z prasy sobie drwić/żeby z prasy sobie drwić/trzeba Wojtkiem być". Jednak zdecydowałam nie zaśpiewać tego w zmienionej formie, by być ponad polityczne kłótnie i awantury z udziałem starosty Wojciecha Kocińskiego, który również brał udział w występie i w zmienionym tekście dawał prztyczka prasie. Oraz by się nie machnąć - tej baby za dużo w piosence Przemyk. Ale nic to. Przecież chodziło o dobrą zabawę i taka była.
Dzięki takim występom mieszkańcy mają możliwość zobaczenia poważnych na co dzień niektórych ludzi w rolach swojskich. I piękne jest to, że dają tym ludziom powód do śmiechu, który coraz mniej wybrzmiewa w naszych małych lokalnych ojczyznach. Częściej ostatnio słychać bowiem niestety złośliwy chichot.
Międzyborskie widowisko ma także walor edukacyjny. Uczy bowiem dystansu do siebie i świata. A tego ostatnio potrzeba naszemu narodowi. Dziękuję wszystkim, od których usłyszałam dobre słowo po występie. Krytyki nie przyjmuję, bo to miał być niedoskonały występ, wszak śpiewać każdy może - trochę lepiej lub trochę gorzej ;) Kotlety schabowe tłukę rzadko, kupuję najczęściej już wyklepane u Izy Masełko, na gotowanie też nie mam czasu, męża również brak, a w delegacjach jest zawsze mój wspaniały partner. Prawdą jest to, że gdy odjeżdża, zawsze ocieram łzy. Cóż, taka jest miłość...
Beata Samulska
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?