Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto zdecyduje się na zakup nowej karetki?

Redakcja
fot. Karolina Jurek-Bugla
Podczas sesji rady miasta, radna Mariola Aiyegbusi, która jest także przewodniczącą komisji zdrowia zaapelowała do władz o zakup karetki pogotowia ratunkowego. W tej sprawie apelują także mieszkańcy. Dziś magistrat poinformował o trwających w tej sprawie rozmowach burmistrza Jana Bronsia z dyrektorem PZS w Oleśnicy Kamilem Dybizbańskim.

Mała ilość karetek pogotowia w naszym powiecie jest mocno widoczna. Niejednokrotnie w związku z tym, że nie było dostępnej systemowej karetki do poszkodowanych jechali działacze Służb Ratunkowych lub przylatywał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Koszt zakupu karetki to około pół miliona złotych. Radna zwróciła uwagę, że karetka jest mieszkańcom potrzebna, a wkład finansowy mogłyby zadeklarować także inne samorządy. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że miasto chce wygospodarować środki na ten cel.

Karetka nie rozwiąże problemu?
Na portalu społecznościowym Facebook utworzyła się grupa zrzeszająca osoby, które uważają, że w Oleśnicy zakup karetki jest niezbędny. - Mieszkańcy Oleśnicy nie czują się bezpiecznie. W sytuacjach nagłych pomoc musi być udzielona w jak najszybszym czasie. Chory nie może czekać 30-40 minut na udzielenie pomocy - czytamy. Wielokrotnie ze względu na brak dostępnej systemowej karetki pomocy potrzebującym udzielali strażacy lub działacze Służb Ratowniczych. Post opublikował także prezes SR Tomasz Krawczak. - Jak najbardziej całym naszym sercem i duchem ukierunkowanym na niesienie pomocy jesteśmy w pełni przekonani, że więcej karetek na naszym rejonie jest potrzebnych i koniecznych. W pełni popieramy pomysł zakupu nowego ambulansu dla oleśnickiego pogotowia, ale trzeba jasno zauważyć, że nowa karetka dla oleśnickiego Pogotowia nie wpłynie w żaden sposób na zwiększenie dostępności karetek w naszym rejonie. Niestety dostępność nie jest związana z ambulansami, ale z zespołami, których posiadanie nowego auta nie zwiększy. Zespołami, czyli nowymi etatami, które to tworzą potężne koszty, przy których koszt zakupu ambulansu jest kosztem cząstkowym. Oczywiście nie znaczy to, że nowy samochód się nie przyda, ale nie wpłynie to na zmianę sytuacji. I chyba tu jest problem w zrozumieniu społeczeństwa a także ukazanych ostatnio zamysłów UM - czytamy.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto