Miastko. Dostali 9 mln zł na instalacje fotowoltaiczne - 2 października zapraszają na spotkanie informacyjne

Dofinansowanie obejmuje 259 instalacji PV dla indywidualnych gospodarstw domowych oraz 16 pomp ciepła i osiem instalacji dla budynków użyteczności publicznej. Przyszło czekać długo – ale opłaciło się.

- Zarząd organizując całe to przedsięwzięcie w 2017 roku, czyli 3 lata temu, ogłosił nabór na realizację tych projektów związanych z dofinansowaniem z unii europejskiej na instalacje fotowoltaiczne. Wówczas zgłosiło się do nas około 300 mieszkańców, nie tylko gminy Miastko, bo wyszliśmy też z propozycja do gmin ościennych. Nie bez przyczyny – wiedzieliśmy że projekty realizowane w partnerstwie między gminami są lepiej punktowane podczas oceny wniosku – mówi Aleksander Szopa, prezes zarządu MTG. - W trakcie weryfikacji okazało się, że nie wszystkie zgłoszone budynki nadają się do udziału w projekcie. Nie wszyscy dokonali też stosownych wtedy opłat, a warunkiem było przystąpienie do stowarzyszenia, opłata składki członkowskiej - 40 zł i 1000 złotych zaliczki na poczet wkładu własnego. Wszystkie kryteria spełniło 259 uczestników oraz 16 zainteresowanych pompami ciepła. Nasz wniosek otrzymał 75 punktów, co kwalifikowało nas do dofinansowania, ale ze względu na wyczerpanie się środków znaleźliśmy się „pod kreską”. Członkowie zarządu i rada miejska zabiegała jednak dalej o realizację projektu. 12 września br. decyzją zarządu województwa pomorskiego nasz projekt otrzymał dofinansowanie – blisko 9 mln zł.

Dofinansowanie stanowić ma 82,6 procent kosztów każdej z instalacji, czyli każdy mieszkaniec z własnej kieszeni dołoży ok. 20 procent. Projekt jest realizowany w partnerstwie z gminą Miastko, jedna instalacja powstanie w ramach LGD w Trzebielinie.

- Mamy już przygotowane kosztorysy inwestorskie, który będziemy wręczać każdemu indywidualnie na zebraniu 2 października. Chcąc, żeby beneficjanci wiedzieli już wcześniej jaka kwota wchodzi w grę, określiliśmy, że za 1 kilowat instalacja wyceniana jest na 5 tys zł. Czyli przykładowo trzykilowatowa instalacja, to wydatek15 tys zł., z czego mieszkaniec zapłaci około 20 procent – czyli około 3 tys zł – szacuje prezes. - Mówimy o 20, może 21 procentach, ponieważ według zapisów umowy partnerskiej, każdy z partnerów przeprowadza przetarg na dostarczenie i wykonawstwo urządzeń. W związku z tym musimy zatrudnić firmę bądź osobę, która poprowadzi to postępowanie i na ten cel musimy mieć środki. Koszt będzie rozłożony na wszystkich 259 uczestników. Ludzie czekają na te instalacje, zwłaszcza wobec informacji, że ceny prądu mają pójść w górę. Z instalacją będą mogli produkować sami prąd na własne potrzeby. Jest też dobry system wykorzystania - zgodnie z ustawą, produkcja prądu będzie rozliczana raz w roku. Czyli produkując najwięcej energii latem, zimą czy w okresie wiosennym i jesiennym będzie można nadwyżki zużyć.

Przypomina to trochę rozliczanie podzielników ciepła w blokach. Po zakończonym okresie grzewczym przychodzi rachunek i mamy nadpłatę, albo dopłatę. Ważne żeby 80 procent wyprodukowanej energii w ciągu roku zużyć. 20 procent idzie do sieci i za to Energa nie płaci. Podobnie nadwyżki. Warto więc pamiętać, aby nie robić instalacji „nadwymiarowej” i żeby produkowaną energię zużywać – zastępując np. kuchenkę gazowa kuchenką elektryczną.
Dlaczego nadwyżki idą do sieci „gratis”?
- Energa jest właścicielem sieci przesyłowych. Ta sieć stanowi dla nas „magazyn” produkowanej energii. Nie płacimy za ten „akumulator”. Gdybyśmy chcieli przechowywać sami energię we własnych urządzeniach, musielibyśmy zakupić akumulatory, które obecnie są bardzo drogie i szybko się zużywają – tłumaczy Szopa. - My mamy magazyn w sieci przesyłowej w zamian za 20 procent produkowanej energii. Korzyść jest więc obopólna.
Planowany termin realizacji projektu to luty-listopad 2020r. Warto przy tym wiedzieć, że montaż samej instalacji nie trwa długo – jedna ekipa jest w stanie zrobić to ciągu jednego dnia.

2 pażdziernika 2019 r. (środa) w sali kinowej MGOK Miastko o godz. 17.00 odbędzie się Nadzwyczajne Zebranie Członków i sympatyków MTG, a w szczególności uczestników programu.
Zarząd przedstawi nan im plan realizacji projektu i przekaże każdemu beneficjentowi kosztorys wykonawczy wraz z kwotą wkładu własnego.
- Będą zaproszeni pracownicy, którzy przedstawią jak ma to wyglądać od strony technicznej, m.in. w kwestii przyłączenia energetycznego. Przedstawimy harmonogram prac. Można będzie zadawać pytania… - mówi prezes Szopa.

Do 12 października br. uczestnicy projektu powinni uzupełnić zapisaną w swoim kosztorysie kwotę (minus wcześniej wpłacone 1000 zł). To ważne, bo aby doszło do podpisania umowy z marszałkiem, do 15.10 br. stowarzyszenie musi przedstawić dla Urzędu Marszałkowskiego dokument potwierdzający zebranie wkładu własnego na realizację projektu.
W razie braku jakiejś wpłaty stowarzyszenie ma 3 dni na zaproszenie do projektu kogoś z listy rezerwowej. Jest też możliwe, że po rozstrzygnięciu przetargu pozostaną środki, które pozwolą zwiększyć liczbę uczestników projektu. Tak więc lista rezerwowa jest wciąż otwarta. Chętni mogą się zgłszać bezpośrednio pod nr tel.: 664 747 781.