Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magdy z Sosnowca szukają najlepsi śledczy

A. Minorczyk-Cichy
fot. archiwum prywatne
Trwają poszukiwania półrocznej Magdy z Sosnowca. Dziewczynki szukają najlepsi policjanci i prokuratorzy w Śląskiem. Do dyspozycji mają specjalistów w każdej dziedzinie kryminalistyki. Rodzicom pomaga też detektyw Krzysztof Rutkowski. Po dziecku nie ma jednak śladu.

Dziewczynka zniknęła we wtorek z ul. Legionów w Sosnowcu. Było po godz. 18, kiedy jej mama została uderzona w głowę i straciła przytomność. Kiedy się ocknęła, dziecka nie było. Ruszyły poszukiwania. W przeczesywaniu terenu i szukaniu świadków rodzicom pomagali koledzy z oddziałów prewencji w Katowicach. Niczego nie znaleźli.

- Nadal nie wiemy, gdzie jest dziecko - mówi prok. Mariusz Łączny z Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Ka-towicach. To on jest jednym z dwóch śledczych, którzy od czwartku zajmują się sprawą zniknięcia Magdy.

Szef śląskiej policji Dariusz Biel powołał specjalną grupę operacyjno-śledczą. W jej skład wchodzą specjaliści najwyższej klasy: pracownicy wydziału kryminalnego KWP oraz policjanci z komendy w Sosnowcu, którzy tę sprawę prowadzą. Szef specjalnej grupy poszukiwawczej otrzymał szczególne uprawnienia. - Jeśli będzie potrzebował eksperta z dowolnej dziedziny, np. psychologa czy pracownika laboratorium kryminalistycznego, to po prostu może mu wydać polecenie. Ekspert odłoży inne obowiązki i pomoże w sprawie poszukiwań dziewczynki - mówi Andrzej Gąska, rzecznik śląskiego garnizonu.

Profil osoby, która uprowadziła dziewczynkę, opracowuje najlepszy policyjny psycholog i profiler w Polsce, podinsp. Bogdan Lach. Kim, jego zdaniem, jest porywacz? - Osobą przeżywającą długotrwały kryzys, osobą po stracie dziecka albo taką, która nie może mieć dzieci. Zresztą prawdopodobnie mężczyzna nie działał sam. Sądzę, że towarzyszyła mu kobieta - podkreśla Lach.

Zrozpaczeni rodzice dziewczynki, która zniknęła sześć dni temu, poprosili o pomoc biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego. Wczoraj podczas konferencji prasowej wystosowali dramatyczny apel do porywacza: - Zrobimy wszystko, jeśli ta osoba odda nam dziecko - wycofamy oskarżenia. Oddaj nam naszą Madziunię - mówili.

Detektyw Rutkowski obiecał porywaczowi, że jeśli zwróci dziecko, to dostanie nagrodę, 30 tys. zł. Zaznaczył jednocześnie, że jego biuro nie konkuruje z policją i "nie ma żadnej olimpiady w działaniu". - Każda wiadomość jest przez nas przekazywana policji. Staramy się selektywnie wybierać to, co jest ważne - mówił detektyw.

Za informacje, które pomogą w odnalezieniu Magdy, jest już ponad 130 tys. zł nagrody: od policji, samorządu Sosnowca i prywatnych darczyńców.
Wszyscy, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszeni są o kontakt z policją pod nr. tel. 32-296- -12-55 lub 997.

Współpraca: BG

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto