Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: wielka kłótnia o Święto Niepodległości

Agata Grzelińska
Archiwum Starostwa Powiatowego w Lubinie
11 listopada ze skandalem politycznym w tle. Swary nie ustają w dniu narodowego święta.

Pierwsi o godz. 11.30 świętować zaczną miejscy urzędnicy. Po mszy św. w intencji ojczyzny, która zostanie odprawiona w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej, przejdą pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie zaplanowano złożenie kwiatów i patriotyczne przemówienia.

Ludzie ze starostwa na mszę św. w intencji ojczyzny przyjdą do kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej na godz. 13. Po nabożeństwie przejdą pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie złożą kwiaty. Będą też patriotyczne przemówienia.

- Informację, że Powiatowa Rada Kombatantów i starostwo organizują uroczystości niepodległościowe, wysłaliśmy do prezydenta 24 sierpnia - wyjaśnia Krzysztof Olszowiak, rzecznik starosty. - Poprosiliśmy o zabezpieczenie terenu i ustawienie flag. Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi.

Dostali natomiast zaproszenie od prezydenta na... listopadowe uroczystości niepodległościowe.
- Podobnie jak w ubiegłym roku, organizujemy 7 listopada piknik wojskowy i uroczystości 11 listopada - mówi Andrzej Pudełko z urzędu miejskiego w Lubinie.
Lubinianie są zdegustowani konfliktem. Przyzwyczaili się do wojny między urzędami, ale czegoś takiego się nie spodziewali.

- Wielki niesmak. Spory sięgnęły bruku. Zachowanie polityków woła o pomstę do nieba - oburza się Marian Węgielewski. - Walka polityczna to jedno, a brak szacunku dla spraw narodowych to drugie.

Proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej nie chce komentować dwóch mszy św. w tej samej intencji. - Pozostawiam to ocenie społecznej - mówi ks. Franciszek Steblecki.

Lubińscy kombatanci są oburzeni. - Wolelibyśmy jedną imprezę, przecież marszałek Piłsudski był tylko jeden - mówi Tadeusz Czyżowski, weteran II wojny światowej.

Żadna ze stron nie zamierza ustąpić. Każda twierdzi, że była pierwsza i że to ona od zawsze dba o 11 listopada. Kłócą się jak dzieci w piaskownicy?

- To jedna z obiegowych opinii. Nieprawdziwa. Owszem, dzieci szybciej wybuchają, ale i szybciej zapominają urazy - mówi Andrzej Krakowski, psycholog z Legnicy. - Dorośli zwykle długo żywią urazę. W pewnym momencie żadna ze stron już nie pamięta źródła sporu. Wtedy górę biorą emocje, argumenty już nie działają.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubin: wielka kłótnia o Święto Niepodległości - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto