Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Napoleon był tu aż dwa razy

red
Nie zachowały się żadne dokumenty na temat początków miasta. Pozostają więc legendy. Jedna z nich sięga Cesarstwa Rzymskiego i głosi, że założyła je Julia, siostra Juliusza Cezara.

Pierwszy raz nazwę Lubin odnajdujemy w dokumencie księcia śląskiego Henryka Brodatego z 1224 r. Wspomina się tam o kasztelanie Ulrichu z Lubina.

Dwadzieścia jeden lat później książę Bolesław II Rogatka w jednym z pism potwierdza istnienie kasztelanii lubińskiej. Natomiast pierwsza wzmianka o samym mieście pojawia się w dokumencie księcia Konrada II Żagańskiego z 1295 roku. Historycy przypuszczają jednak, że prawa miejskie mógł nadać Lubinowi Przemko Ścinawski między rokiem 1284 a 1289. Wątpliwości badaczy nie budzi natomiast czas przejścia miasta pod panowanie czeskie. Stało się to w roku 1329, gdy Jan Ścinawski złożył Janowi Luksemburskiemu hołd lenny. Dekadę później stało się częścią księstwa legnicko-brzeskiego, którym władał Bolesław III. U schyłku XIV wieku Lubin był jednym z głównych ośrodków tegoż księstwa. W tym czasie funkcjonowało tu 25 ław piekarskich, 28 jatek mięsnych i 26 kramów obuwniczych.

Kwitły rzemiosło i handel. O rozwój Lubina szczególnie zadbał książę Ludwik I, który rozbudował zamek, wyposażył tamtejszą kaplicę i otoczył miasto murem obronnym. Na zlecenie Ludwika I Mikołaj Pruzio stworzył dzieło Vita Beate Hedwigis, zwane też legendą obrazową o św. Jadwidze lub kodeksem lubińskim.

W XV wieku Lubin kilkakrotnie był nękany pożarami. Szczególne straty poniósł w czasie najazdów husytów, którzy wprawdzie nie zdobyli miasta, ale spalili sporą jego część. Spustoszenie wśród mieszkańców siały też kilkakrotnie epidemie dżumy.

W początkach XVI w. Lubin był na tyle bogaty ośrodek, że udało się ukończyć budowę kościoła gotyckiego pw. Najświętszej Marii Panny oraz ratusza. Druga połowa XVI stulecia nie była już tak pomyślna. Po wielkim pożarze z 1555 r. i kolejnym ataku dżumy w 1568 r. miasto podupadło i sukcesywnie traciło na znaczeniu. Dobiły je przemarsze wojsk w czasie wojny trzydziestoletniej. W 1638 r. wystawiono nowy kościół na Starym Lubinie. Miasto wciąż jeszcze nie zdołało odzyskać dawnej świetności, gdy w 1741 r. znów wkroczyły do niego obce wojska. Trzy wojny śląskie między Austrią a Prusami niemal całkowicie zniszczyły je, zwłaszcza pożar w 1757 roku okazał się szczególnie tragiczny: spłonął ratusz z całym archiwum.

W czasie kampanii napoleońskiej do Lubina dwukrotnie zawitał cesarz Napoleon Bonaparte. W mieście przebywał też car Aleksander I. Po podpisaniu pokoju wiedeńskiego nastąpił względny spokój.

W 1843 r. wydrukowano numer próbny pierwszej gazety lubińskiej. W 1847 r. wybudowano nową cegielnię, a w 1869 r. powstała linia kolejowa Lubin - Legnica. Połączenie z Rudną na trasie Wrocław - Zielona Góra miasto uzyskało w 1871 r., a od 1898 r. miało też przez Głogów dobry dojazd do Rawicza.

Rozwój transportu pobudził gospodarkę. W 1869 r. dwaj przedsiębiorcy, Franz Langer i Oskar Gadebusch, otworzyli tartak, a później fabrykę mechanizmów pianinowych i mebli. Na początku XIX w. rozbudowano sieć wodno-kanalizacyjną. Uruchomiono tkalnię bawełny, zakład mechaniczny z odlewnią stali i nowoczesną mleczarnię, ale i tak coraz więcej osób wyjeżdżało w poszukiwaniu lepszego życia w głąb Niemiec. Bezrobocie rosło, a Lubin stawał się sennym miasteczkiem. W czasie II wojny światowej przebywało tu wielu jeńców wojennych i robotników przymusowych.

Miasto zostało wyzwolone 9 lutego 1945 roku. Zniszczenia były ogromne. Z 11 tysięcy mieszkańców przed wojną, zostało zaledwie kilkuset. Większość z nich wyjechała w 1947 r. do Niemiec.

Pod koniec 1946 r. Lubin liczył 1860 mieszkańców, w 1950 r. już 2976. Prawdziwie błyskawiczny rozwój 76-tysięcznego dziś miasta nastąpił, gdy w 1957 r. Jan Wyżykowski odkrył złoża miedzi. Cztery lata później utworzono jedną ze strategicznych obecnie firm polskich, czyli Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi.

Przed miesiącem o Lubinie było głośno w całej Polsce. W stolicy polskiej miedzi, jak czasem bywa nazywany, obchodzono 25. rocznicę wydarzeń z 31 sierpnia 1982 r., gdy w czasie pokojowej manifestacji ZOMO zastrzeliło trzech lubinian.

Zobacz także:

NAJWIĘKSZE ATRAKCJE DOLNEGO ŚLĄSKA
PRZEWODNIK PO WROCŁAWIU
DOLNOŚLĄSKIE ZAMKI I PAŁACE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto