- Mój tata zawsze powtarzał, że gdy słowa zamilkną, to niech przemówi kamień - mó-wi Malwina Muraszko, która doprowadziła do dawnej świe-tności pomnik Lidii. - Mam nadzieję, że efekt jest zadowalający.
Pani Malwina wypełniła też wczoraj testament ojca, Edwarda Muraszki. Ten znany legnicki kolekcjoner i kamieniarz podjął się renowacji nagrobka. Kilka dni przed rozpoczęciem prac zmarł nagle. Córka, z zawodu filolog, po śmierci ojca kieruje firmą kamieniarską. A na tej męskiej robocie się zna, bo przez wiele lat uczyła się też zawodu kamieniarskiego.
- By przywrócić świetność pomnikowi, pracowałam ciężko przez cały miesiąc - opowiada Malwina Muraszko. - Marmur trzeba było ręcznie oczyścić, oszlifować i na koniec zakonserwować. Ten kamień ma wadę, bo nieosłonięty po latach traci kolor, szarzeje i staje się brzydki. Ale po renowacji na nowo odkryłam jego piękno - dodaje.
Lidia Nowikowa jest jednym z symboli Małej Moskwy. Była żoną radzieckiego lotnika. Gdy wyszedł na jaw jej romans z polskim wojskowym, powiesiła się w Lasku Złotoryjskim. Było to w roku 1965. Na podstawie tej tragicznej miłości Waldemar Krzystek nakręcił głośny film "Mała Moskwa". Nagrobek z marmuru postawił brat Lidii Stiepan Siergiejewicz w 1978 roku. Legniczanie stawiali przy nim kwiaty i znicze. W ub. roku synowie Lidii zdecydowali, że mogiła na zawsze pozostanie w Legnicy. - Grób stał się nieodłączną częścią historii miasta. Moja mama żyje w sercach legniczan - mówił wzruszony Siergiej Zinowiewicz Nowikow.
- Gdy robotnicy zabrali pomnik do renowacji, urywały się telefony od oburzonych mieszkańców - przyznaje Janina Lisowska z legnickiego magistratu.
Mieszkańcy sądzili, że grób został zlikwidowany. Pani Malwina postawiła więc tablicę, że nagrobek jest odnawiany.
Legniczanka Jolanta Myszkowska od lat stawia kwiaty na grobie Lidii. - Od koleżanki dowiedziałam się o tragedii tej pięknej kobiety - wspomina pani Jolanta. - Gdy tędy przechodzę, zawsze zatrzymuję się na chwilę. Teraz pomnik Rosjanki robi niesamowite wrażenie - przyznaje kobieta.
Jak długo przetrwa w tym stanie? - Mam nadzieję, że przez wiele lat - mówi Malwina Muraszko. - Jest dobrze zakonserwowany. Ale by chronić marmur, trzeba byłoby postawić tu szklany dach, lecz to niemożliwe - tłumaczy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?