Dudek w poniedziałek ma zostać poddany badaniom rezonansem magnetycznym i dopiero wówczas okaże się, co stało się z kolanem. Istnieje obawa, że uszkodzone zostały więzadła, co oznaczałoby praktycznie koniec sezonu dla zawodnika.
Przypomnijmy, że Dudek dopiero co wrócił do normalnych treningów po tym jak w pierwszym meczu sezonu rywal złamał mu nogę. Piłkarz najpierw musiał pauzować i czekać aż zrośnie się kość. Potem pojawiły się komplikacje i powrót na boisko się przeciągał. Kiedy w końcu wznowił treningi, zaczął normalnie trenować i wydawało się, że niebawem ponownie zagra, ponownie dopadł go uraz. Trzeba mieć nadzieję, że czarny scenariusz się nie sprawdzi i po krótkim odpoczynku piłkarz wznowi treningi.
Z Sebastianem Dudkiem, pomocnikiem Śląska, o kontuzji, meczu z Cracovią i spotkaniu z Jagiellonią rozmawia Mariusz Wiśniewski
Nie znalazł się Pan w kadrze na mecze z Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa. Nadal ma Pan problemy ze złamaną nogą?
Nie, to coś zupełnie nowego. Podczas wewnętrznej gierki chłopak mi wpadł na nogę i poczułem ból w kolanie. Teraz jest spuchnięte i muszę zrobić rezonans, aby się upewnić, że więzadła są całe. Kolano boli, ale mam nadzieję, że to nic poważnego.
Pech Pana nie opuszcza. Najpierw złamana noga w pierwszym meczu sezonu, a teraz kolano.
To nie pech, a jakieś fatum. Czułem się już coraz lepiej i widziałem, że wracam do formy, i znowu mnie coś dopadło.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?