Józef z Wałbrzycha, król Sanatorium Miłości podbił serca całej Polski! Po programie TVP sypią się propozycje

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Józef z Wałbrzycha wygrał 5. edycję Sanatorium Miłości. Tak spędzał czas w Busku - Zdroju
Józef z Wałbrzycha wygrał 5. edycję Sanatorium Miłości. Tak spędzał czas w Busku - Zdroju Sanatorium Miłości/FB
Józef Raciniewski z Wałbrzycha został królem Sanatorium Miłości, najnowszego sezonu hitowego programu TVP. Charyzmą, wesołym usposobieniem, życzliwością i niekwestionowaną urodą podbił serca nie tylko uczestników programu, ale także widzów z całej Polski! Panie zasypują jego skrzynkę na facebooku wiadomościami, a panowie robią sobie z nim zdjęcia. Jakie plany ma Pan Józef z Wałbrzycha i co dał mu udział w programie?

Spis treści

Józek z Wałbrzycha zyskał sympatię widzów z całej Polski

Wyniki piątej edycji Sanatorium Miłości w Busku - Zdroju ogłoszono w niedzielę, 5 marca. Królem turnusu został 69-letni Józef z Wałbrzycha, a królową Iwona z Warszawy. W programie realizowanym w uzdrowisku na Dolnym Śląsku, uczestnicy szukali miłości. Ale nie tylko.

- Była to dla mnie przygoda życia. Jestem wdzięczny moim dzieciom, że namówili mnie do udziału w tym programie. Wszyscy bardzo mi kibicowali. Córka, która finał oglądała za granicą, popłakała się ze wzruszenia, a po wszystkim na dworzec przyjechał po mnie syn - mówi nam Józef Raciniewski z Wałbrzycha.

Czy Pan Józef Raciniewski znalazł miłość w Sanatorium Miłości

Jak wyznaje Pan Józef, miłości w programie nie znalazł, za to bardzo zaprzyjaźnił się szczególnie z dwiema uczestniczkami i dwoma uczestnikami. - Polubiłem bardzo Krzyśka z Torunia i Zbysia ze Szczecina - zdradza pan Józek. Nieco szybciej jego serce zabiło dla Ewy z Tarnowskich Gór, co mogli śledzić na antenie uważni widzowie, zaprzyjaźnił się też z Ulą z Gdańska.

- Zarówno z Ewa, jak i z Ulą będziemy utrzymywać kontakt. Ewa przeprowadza się na Dolny Śląsk do Lądka - Zdroju, a z Ulą byłem już nawet na imprezie w Szczawnie - Zdroju. I cały czas słano nam pozdrowienia i puszczano piosenki z dedykacją. Moja koleżanka była zaskoczona tą rozpoznawalnością, ja chyba mniej - mówi ze śmiechem pan Józef i zaznacza, że do tego, że ludzie wiedzą, kim jest, zdążył się w Wałbrzychu przyzwyczaić.

Pan Józef na imprezie z Ulą z Gdańska w Szczawnie - Zdroju! Zobaczcie filmik poniżej

Pan Józef nie był osobą anonimową w Wałbrzychu, teraz zna go cała Polska

O zdjęcia proszą go teraz przypadkowo napotkane osoby. Gratulują, zapewniają o sympatii i o tym, że trzymali kciuki. Takich reakcji pan Józek się nie spodziewał, choć do tego, że jest osobą rozpoznawalną w Wałbrzychu, zdążył się przyzwyczaić. Po tym, jak skończył pracę w kopalni, przez ponad 20 lat prowadził charakterystyczny i jedyny sklep spożywczy na przeciwko Ratusza w Wałbrzychu, taki po schodkach w dół.

Przez kilkadziesiąt lat miał też szkołę jazdy na wałbrzyskim Sobięcinie, gdzie wiele lat mieszkał na owianej złą sławą Palestynie, gdzie po zmroku raczej nikt się nie kręcił. W tym czasie nauczył jeździć samochodem setki, o ile nie tysiące wałbrzyszan i mieszkańców okolic. Przez wiele lat śpiewał tez w chórze frankofonów i grał na akordeonie i trąbce, głównie po weselach. Pana Józka dobrze znają też mieszkańcy Boguszowa - Gorc, bo tam teraz mieszka.

- Prowadziłem tam sklep ogrodniczy i kupiłem takie pomieszczenia po magazynach. Pomyślałem, że będę miał gdzie trzymać towar - wspomina pan Józef. Kiedy jednak zamknął sklep i przeszedł na emeryturę, a jego związek z żoną rozpadł się, pomyślał że zamieszka właśnie tam na stałe.

- A że sam umiem wszystko zrobić, zdecydowałem, że przerobię te magazyny na mieszkanie. Tak tez zrobiłem i teraz mam piękne duże miejsce do mieszkania, które urządziłem własnoręcznie - zdradza z dumą pan Józef.

Sport wielką miłością Pana Józka i receptą na zdrowie

W boguszowskim mieszkaniu ma dużo miejsca do ćwiczeń, bo miłość do sportu towarzyszy mu od zawsze. Pan Józef cieszy się nienaganną sylwetką i krzepą, której niejeden młodszy pan mógłby pozazdrościć wałbrzyszaninowi.

- Codziennie robię 100 pompek, no czasami nawet 150. Trenuję z ciężarami i na bieżni, codziennie przez godzinę - wylicza pan Józef, a że nie jest gołosłowny, można było się przekonać w programie, gdzie chętnie ćwiczył. W jednym z nagrań poprowadził też trening dla pań, ale tego w telewizji nie pokazano.

Józef z Wałbrzycha dba codziennie o kondycję fizyczną
Józef z Wałbrzycha dba codziennie o kondycję fizyczną. Trenuje zawsze ranoSanatorium Miłości/FB

- Dużo materiału telewizja nagrała, ale wypuściła tylko niewielką część, wszystko zmieścić się nie mogło. Także konkurencje, w których ciągle wygrywałem, no choćby w nurkowaniu, bo ja mam skończony kurs, taki z lat 70. ale przecież ważny jest i liczy się - dodaje ze śmiechem pan Józek, który był z pewnością jedną z najbarwniejszych postaci Sanatorium Miłości.

Czas na ryby i na nowe propozycje po V edycji Sanatorium Miłości

W najbliższym czasie wybiera się na ryby. Będą mu towarzyszyć kumple z Sanatorium Miłości. - Jeżdżę sobie z campingiem, siedzę tam o trzy dni na krzesełku i pilnuję wędki, coś ugotuję, odpocznę. bardzo to lubię, nawet nie chodzi o to, by coś złowić, a bardziej by przyjemnie spędzić czas - zaznacza. Można go spotkać najczęściej w dwóch miejscach. Na zbiorniku Słup za jaworem i Bukówka za Kamienną Górą.

I właśnie na rozrywkach blisko natury zamierza się teraz koncentrować. Przez pół roku ma bowiem zakaz występowania w innych programach i komercyjnych przedsięwzięciach, co wynika z umowy. Chyba, że zgodzi się na to TVP. - No i zgodziła się, kiedy zaproponowano mi sesję zdjęciową do folderów w Kolejkowie w Jeleniej Górze. Byłem też w Busku - Zdroju przez trzy dni, jako osoba promująca uzdrowisko - wylicza Pan Józef. Udzielił także wywiadu Putaniu na Śniadanie.

Józef z Wałbrzycha i Iwona z Warszawy w Pytaniu na Śniadanie, zobacz poniższy filmik

Pan Józef z Wałbrzycha jest obecny na facebooku, można tam do niego napisać

Jak wyznaje Pan Józef, chwila wytchnienia mu sie przyda, bp będzie miał czas na przejrzenie wszystkich wiadomości i zaproszeń od pań, które dostał na facebooku. - Nie uwierzyłaby pani, ile ich jest na moim fejsie, ale jestem dżentelmenem i nie zdradzę, ani liczby ani od kogo dostałem zaproszenie, by nawiązać znajomość - kończy Pan Józef, któremu z całego serca życzymy znalezienia drugiej połowy.

Zobaczcie zdjęcia Pana Józka z Wałbrzycha, tak mu minął czas w Sanatorium Miłości.

Józef z Wałbrzycha wygrał 5. edycję Sanatorium Miłości. Tak spędzał czas w Busku - Zdroju

Józef z Wałbrzycha, król Sanatorium Miłości podbił serca cał...

Ogłoszenie wyników głosowania. Król i królowa turnusu w Sanatorium Miłości wybrani! Zobaczcie ten moment na poniższym filmie

Józef z Wałbrzycha dziękuję kolegom i koleżankom za zaufanie w Sanatorium Miłości

iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie