Z uwagi na prowadzone w pobliżu prace nad modernizacją linii kolejowej, codziennie przejeżdża tamtędy ciężki sprzęt. Mieszkańcy topią się po kolana w błocie i nie wiedzą, co robić.
Sprawę poruszył na sesji rady miejskiej Kościana radny Łukasz Naglik. - Po ostatnich rozmowach z burmistrzem i dyrektorem dróg powiatowych jesteśmy lekko optymistycznie do problemu. Czy możemy liczyć na pomoc? - pytał dodając przy tym, że nikt nie jest przeciwko budowie przejścia, ale podczas roztopów ludzie są po prostu odcięci od cywilizacji, a dzieci muszą zakładać torby foliowe na buty, żeby dojść do przystanku.
Deklarację pomocy złożył na forum wiceburmistrz, Maciej Kasprzak. Miasto pozostanie w stałym kontakcie z przedstawicielem osiedla. Przy okazji rozmowy, zastępca przytoczył podobną sytuację, która miała miejsce na ulicy Fabrycznej. - Społeczność musiała wtedy zmierzyć się ze zwiększonym ruchem samochodów. Trwało to kilka tygodni, ale po jakimś czasie uciążliwości się skończyły. Dogadaliśmy się wtedy w ten sposób, że jak tylko pojawiały się jakieś kłopoty z inwestorem, który niekoniecznie przestrzegał zasad, to otrzymywaliśmy zdjęcie od mieszkańców obrazujące, co dzieje się na tej ulicy - powiedział.
Szczegóły w tym temacie w "Faktach Kościańskich".
Gmina nie jest właścicielem, a powiat składa obietnice. W Krzywnicy droga jest zalana od miesiąca, a problem powraca co rok - zobacz film!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?