Jaki makijaż wybrać na studniówkę? Powinien być "glow" ale nie przerysowany

Sezon studniówkowy za pasem. Jakie propozycje macie dla maturzystek na tę wyjątkową noc?

W tym sezonie króluje przede wszystkim makijaż w stylu glow (z ang. blask) i gładka, promienna cera. Wszystko ma być rozświetlone. Do podkreślenia efektu nie wybieramy bronzera, tylko rozświetlacz, bądź róż. Przygotowujemy cerę, aby była nieskazitelna, używając odpowiednich kosmetyków, a jeśli zachodzi potrzeba używamy tak zwanego kamuflażu. W makijażu oczu wciąż króluje smoky eyes, z tym, że ten sezon to jego jaśniejsze odmiany - brązy, złoto czy szarości. Szminka w kolorze bordo na ustach jest teraz w modzie.

Na co zwrócić uwagę siedząc na fotelu makijażystki?

Przede wszystkim pilnować, aby makijaż nie był zbyt przerysowany, karykaturalny. Ważne, aby dobrze ukryć wszystkie niedoskonałości, ale nie za cenę efektu maski na twarzy. Makijaż ma podkreślać urodę, współgrać ze stylizacją. Dobrym sygnałem jest pytanie ze strony kosmetyczki o naszą studniówkową kreację.

Co warto mieć na ratunek w torebce, aby nieskazitelny makijaż utrzymał się do rana?

Pod ręką dobrze jest mieć bibułki matujące. Oprócz nich puder w kamieniu. Większość kosmetyczek powinna używać sprawdzonych, specjalistycznych kosmetyków, które z powodzeniem przetrwają taką intensywną noc. Wodoodporne tusze, czy fixery (służące do utrwalenia i zabezpieczenia makijażu przyp. red.) sprawdzą się w tej sytuacji idealnie.

W jaki sposób przygotować cerę pod studniówkowy makijaż?

Najpóźniej tydzień przed warto oczyścić cerę, korzystając z zabiegu mikrodermabrazji. Jedna w tej sytuacji nie mamy co liczyć na dłuższy efekt. Zdecydowanie lepszą opcją jest wykonywanie zabiegów oczyszczających i nawilżających minimum 2 -3 razy z dwutygodniowymi odstępami między nimi.

Na koniec odwieczny problem- kosmetyczka, czy fryzjerka. Gdzie pójść najpierw?

Ważne jest, aby po makijażu nie myć już głowy, a jeśli jest to w planach, warto najpierw zająć się fryzurą. Jednak z doświadczenia i rozmów ze znajomymi fryzjerkami wiem, że czesanie kiedy jest już gotowy makijaż to lepsze rozwiązanie.