Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka jest zima widziana oczami psa

Marcin Wierzba
Polskapresse
Zimą ludzie inaczej wyglądają i poruszają się inaczej. Jeździmy na sankach, nartach, łyżwach i "byle na czym", "występujemy" w kapturach i rękawicach, jesteśmy mniej skoordynowani (częściej się wywracamy), każdy nasz krok porusza podłoże. Zima jest więc okazją do kontynuacji programu socjalizacyjnego z psem.

Musimy przekonać psa, że te wszystkie zjawiska są zupełnie normalne. Nie chcemy przecież, by pies bał się lub atakował osoby, które np. poruszają się na nartach biegowych. W tym celu można zmienić strategię karmienia psa i zamiast podawać mu pokarm z miski, karmić go z ręki tylko wtedy, gdy widzi narciarza i reaguje na naszą komendę "uwaga". Pies dostaje nagrodę, gdy koncentruje się na właścicielu zamiast na narciarzu. Możemy też sami ubrać narty lub poprosić znajomych o pomoc. Chodzi o to, by w psiej głowie powstało pozytywne skojarzenie: człowiek na nartach (sankach, łyżwach etc.) zapowiada nagrodę!

Ślizganie się na butach lub jabłuszkach, bitwy na śnieżki, lepienie bałwanów to normalne dla nas zachowanie, które pies powinien akceptować. Nie należy pozwalać psu na "aportowanie" kulek śniegowych, gdyż na ogół są one zjadane, a to oznacza ryzyko przechłodzenia psa (hipotermia) oraz przeziębienia. Problem w tym, że pies, który uwielbia ganiać za piłkami, nie odróżnia piłki od śnieżki. By mu to ułatwić i skłonić do aportowania piłki zamiast śniegu, można użyć prostej sztuczki. Piłka tenisowa, nafaszerowana smakołykami, będzie na pewno bardziej atrakcyjnym aportem niż "piłka ze śniegu", gdyż uruchomi więcej kanałów sensorycznych niż tylko wizualny.

Bałwany to dla psów, które je widzą pierwszy raz, potwory, które należy obszczekać, rozszarpać lub przynajmniej obsikać. Jeśli jednak kucniemy obok bałwana, a gdy pies zdecyduje się do nas podejść, dostanie od nas coś bardzo atrakcyjnego, to bałwan nie będzie taki straszny.

Psy, gdy widzą śnieg pierwszy raz, mogą dostać "śniegowej głupawki" (tarzać się, kopać , biegać w podskokach itp.) lub odmawiać wykonania niektórych komend (zwłaszcza "leżeć"). Na śniegowe szaleństwo należy psu pozwolić, na odmowę wykonania komend już nie. Można psu ułatwić wykonanie komendy w warunkach trudnych poprzez skrócenie czasu treningu (leżenia lub siedzenia na zimnym i mokrym podłożu) do kilku sekund lub zabierać ze sobą kawałek koca lub nawet stary chodnik samochodowy, który odizoluje psa od podłoża (metoda szczególnie przydatna dla psów krótkowłosych). Taki trening jest bardzo ważny; chcemy przekonać psa, że jego reakcje na nasze polecenia są opłacalne (skutkują nagrodą), jeśli są bezwarunkowe (nie zależą od pogody).

Powrót z zimowego spaceru z psem, stwarza świetną okazję do ugruntowania komendy "siad-zostań" przed progiem mieszkania. Można wtedy psa wytrzeć ze śniegu i błota, zanim go zaprosimy do domu.

Jeśli dla psów pociągowych ras pierwotnych (Syberian Husky, Alaskan Malamute, Samojed itp.) zima jest cudowną porą roku, to psy innych ras mogą mieć problemy. Psy pozbawione termoizolacyjnego podszerstka oraz szczeniaki krótkowłosych ras są szczególnie narażone na przechłodzenie, dlatego podczas mrozów należy im zakładać ubranka. Pozostałym psom, szczególnie długowłosym, podczas biegania po śniegu tworzą się bryłki śniegowe pomiędzy palcami i na łapach, co bardzo utrudnia ruch i powoduje dyskomfort. Można temu zapobiec, nakładając preparaty ochronne lub specjalne buty na łapy psa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto