Ilona Romanowska od początku tego roku szkolnego jest wicedyrektorką Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Kikole. Tak się złożyło, że dopiero teraz pracuje z najmłodszymi dziećmi i zaczyna odkrywać nauczycielski fach od innej strony. Tu sprawdza się jej zamiłowanie do rękodzieła i społecznikowska smykałka. Zawsze angażowała się w społeczne przedsięwzięcia, począwszy od kiermaszów, a skończywszy na szkolnych finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przywiązuje ogromną wagę do estetyki w myśl zasady, że pierwsze wrażenie ma ogromne znaczenie.
Gdy wchodzi się do budynku, w którym mieści się kikolskie przedszkole publiczne, w oczy rzucają się dekoracje. Jest kolorowo i bajkowo, bo wszak nazwa „Kraina Bajek” do czegoś zobowiązuje. Stąd pomysł, by w nowiuteńkich wnętrzach przełamać chłodną estetykę, kojarzącą się raczej z placówkami medycznymi i umieścić tam postacie z bajek. Znajdziemy tam bohaterów dobrze znanych kreskówek.
- Mam taki zmysł artystyczny, co wykorzystuję w pracy – zdradza Ilona Romanowska. – Uczyłam nie tylko języka polskiego, ale też muzyki i plastyki. Dla mnie liczą się szczegóły i bardzo dbam o estetykę. Na szkołę patrzę również z perspektywy rodzica, który odbierał swoje dzieci z przedszkola. Zapewniam, że drzwi wejściowe oklejone ogłoszeniami na każdą możliwą okoliczność nie są dobrym rozwiązaniem. Od tego jest tablica ogłoszeń. Teraz rodzice przez szybę mogą zobaczyć, co dzieje się wewnątrz.
Przedszkole mieści się w nowych, dobudowanych pomieszczeniach, ale korzysta też z części, w której uczą się dzieci z młodszych klas szkoły podstawowej. Tam ma do dyspozycji prawdziwą salę widowiskową. To cenne doświadczenie dla najmłodszych, gdy występują przed publicznością.
- Bardzo lubię swoją pracę, bo zawsze chciałam pracować z dziećmi – wyjaśnia. – Teraz pracuję z młodszymi i muszę się trochę przestawić, ale mamy świetny zespół, który nie boi się pracy. Kadra nieustannie się dokształca i ma mnóstwo nowych pomysłów. Zdecydowałyśmy się nawet na naukę języka migowego. I jeszcze nasze przedszkole ma jeden atut. Są to domowe posiłki przygotowywane na miejscu.
Nasza bohaterka ukończyła filologię polską na UMK w Toruniu i z czasów studiów została jej słabość do literatury doby romantyzmu. Uwielbia poezję A. Mickiewicza, J. Słowackiego i C.K. Norwida. „Pana Tadeusza” zna na wskroś i nawet wyrwana w środku nocy jest w stanie wyrecytować najbardziej znane fragmenty.
- Moja promotorka kochała „Pana Tadeusza” i chyba nas wszystkich tym uwielbieniem zaraziła – śmieje się pani Ilona. – I jeszcze tym, że przenigdy nie wolno zadawać pytania: „Co poeta miał na myśli?”. Nikt tego nie wie! Już trochę lat przepracowałam w zawodzie i tego się trzymam. Teraz mam wprawdzie lekcje z młodszymi uczniami, bo z czwartoklasistami, ale z niektórymi już można całkiem twórczo porozmawiać.
CIEKAWOSTKA
Ilona Romanowska jest wicedyrektorką Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Kikole. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zaczynała w Szkole Podstawowej w Grodzeniu, a potem uczyła w Suminie. To wymarzony zawód. Jest mamą dwójki dzieci – piętnastoletniego syna i czteroletniej córki. Urodziła się pod znakiem Bliźniąt.
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?