Obie ekipy zaliczyły udane starty w tegorocznych rozgrywkach. Devils pokonali drużyny Lowlanders Białystok i AZS Silesia Miners. Zwycięstwo z tymi ostatnimi zaliczyli na inaugurację zawodnicy z Gdyni a później dołożyli zeszłotygodniowy tryumf z Kozłami Poznań. Wyniki dotychczasowych meczów obu drużyn nie były zaskakujące i dopiero to spotkanie da kilka ciekawych odpowiedzi dotyczących formy obu ekip.
Faworytem sobotniego spotkania jest niewątpliwe drużyna przyjezdna. Devils Wrocław to aktualni mistrzowie kraju, którzy ostatnią swoją porażkę w meczu ligowym zaliczyli trzynastego września … 2009 roku! Tamten sezon był wyjątkowo nieudany dla wrocławian – musieli walczyć o utrzymanie w ekstraklasie w barażu – lecz przez te półtora roku wiele zdążyło się zmienić. Sezon 2010 to pasmo samych sukcesów, na tytule mistrza Polski kończąc. Dokładając do tego dwa zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach, Devils notują już dwanaście meczów z rzędu bez porażki!
Czy w sobotę dołożą kolejny do kolekcji? - Trafia nam się zdecydowanie najsilniejszy z dotychczasowych rywali. Zapowiada się najciekawszy mecz trzeciej kolejki. Dobra, zgrana i poukładana drużyna kontra mistrz Polski. O wyniku mogą zadecydować detale – ocenia Seweryn Plotan, wiceprezes zarządu Devils Wrocław. Problemem dla gości mogą być kontuzje trapiące futbolistów. Do trzeciej kolejki nie dotrwało aż czterech podstawowych zawodników z Wrocławia, w tym najlepszy skrzydłowy zeszłego sezonu Dawid Tarczyński, a kilku innych leczy mniejsze urazy z ostatniego meczu. – Pomimo osłabionego składu zagramy na sto procent możliwości. Bardzo zależy nam na zwycięstwie, aby przez kolejne dwa tygodnie utrzymać pozycję lidera PLFA. Liczymy się jednak z tym, że w Gdyni czeka nas bardzo trudna przeprawa – przyznaje Plotan.
Gospodarzy sobotniego pojedynku problem kontuzji nie dotyczy, lecz mają inne zmartwienia. Ostatni wyrównany ligowy mecz z poznańskimi Kozłami pokazał, że stabilizacja formy Jastrzębi jeszcze nie nastąpiła. Konfrontacja z najlepszą drużyną ubiegłego sezonu, może dać odpowiedź na co stać gdyńską drużynę w tym sezonie. - To czy odniesiemy w sobotę zwycięstwo zależy w głównej mierze od nas. Musimy na pewno wyjść bardziej skoncentrowani niż w poprzednich meczach i egzekwować to, co ćwiczyliśmy przez te wszystkie miesiące. W naszej grze jest dużo nerwowości i to jest przyczyna gorszej formy. Wierzę, że mamy duże rezerwy i możemy grać lepiej – twierdzi Maciej Cetnerowski, trener Gdynia Seahawks.
Która z drużyn wyjdzie w sobotniego pojedynku zwycięsko, będzie mogła odważniej patrzeć w przyszłość i swobodniej myśleć o kolejnych meczach. Bo kto zdobędzie dwa punkty w najbliższym spotkaniu, tego stać na zdobywanie ich w każdym innym meczu ligowym.
informacja prasowa
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?