24 sierpnia mija 913. rocznica Obrony Głogowa, kiedy to ówczesny gród został najechany przez wojska niemieckie. O wydarzeniach tamtych dni opowiada Dariusz Czaja, głogowski regionalista.
– Na Polskę wyruszyło feudalne rycerstwo z państw niemieckich: Saksonii, Bawarii, Frankonii, Lotaryngii a także Czech. Łącznie około 10 tysięcy rycerzy. Na ich czele stanął król Henryk V, który działania zbrojne poprzedził listem do Bolesława Krzywoustego, żądając połowy Polski dla brata księcia polskiego – Zbigniewa oraz rocznej opłaty 300 grzywien trybutu lub tylu rycerzy na każde zawołanie Henryka. Po odrzuceniu warunków przez Bolesława, z początkiem sierpnia Niemcy przekraczają granicę piastowskiego państwa – opowiada Czaja.
Na drodze maszerującej armii szybko stanął gród Głogowski. Pod jego murami Niemcy stanęli 24 sierpnia 1109 roku. Zaskoczyli przy tym mieszkańców, przeprawiając się przez rzekę i atakując polskie oddziały na podgrodziu.
– Głogowianie nie dopuścili jednak do wkroczenia Niemców do grodu. Bolesław Krzywousty miał płomiennie przemówić do swoich wojów, z którymi stacjonował w bezpiecznej odległości od Głogowa, przygotowując ich do wojny podjazdowej. Taktyki więc książę nie zmienił i pozwolił nieprzyjaciołom dalej oblegać Głogów. Do zdobycia tak potężnego grodu, Henryk musiał zbudować machiny oblężnicze. Część z nich przywiózł ze sobą z zachodu, a część budowana była z drewna pochodzącego podgłogowskich lasów – mówi Dariusz Czaja.
Zobacz też:
Obrona Głogowa: Król odmówił wydania zakładników
Na wniosek grodzian niemiecki władca zgodził się na krótki rozejm, ale zażądał zakładnikow. Polski król nie zgodził się jednak na poddanie grodu i zagroził mieszkańcom szubienicą, gdyby tak uczynili. Wtedy też niemiecki król, na prośbę o wydanie zakładników miał, jak głoszą kroniki, odpowiedzieć:
„Owszem, jeśli mi gród oddacie, to zakładników nie będę zatrzymywał, lecz jeśli mi opór stawiać będziecie to i was i zakładników w pień wytnę!”
Po odmowie głogowian Henryk miał nakazać zdobyć gród szturmem, a „co znaczniejszych pochodzeniem zakładników, oraz syna grodowego przywiązać do machin oblężniczych”. Nie przyniosło to jednak skutku, bo mieszkańcy bronili się mimo tego.
Wojska Niemieckie wobec sprawnej obrony grodu musiały się w końcu wycofać. Nękane wojną podjazdową, wyczerpujące zapasy żywności i topniejące z powodu tego wszystkiego - odpuściły i we wrześniu ruszyły pod Wrocław.
Zobaczcie zdjęcia z wielkiej inscenizacji, która miała miejsce na Górkowie w 2009 roku. Wtedy to, z okazji 900. rocznicy Obrony Głogowa na torze motocrossowym powstała replika grodu. Autorem zdjęć jest Rafael Rokaszewicz.m
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?