Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzien Babci i Dziadka w Gdańsku. Anna Wyszkoni w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance [ROZMOWA]

Natalia Grzybowska
Anna Wyszkoni zaśpiewała dla Babć i Dziadków na Ołowiance 21.01.2020
Anna Wyszkoni zaśpiewała dla Babć i Dziadków na Ołowiance 21.01.2020 Karol Makurat
Po raz trzynasty Gdańsk zorganizował koncert dla Babci i Dziadka. We wtorek w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance zaśpiewała Anna Wyszkoni.

Ania Wyszkoni, której koncert był dedykowany wszystkim gdańskim Babciom i Dziadkom złożyła im życzenia i podziękowała za zaproszenie. W czasie koncertu wspomniała, że rok temu był z nią na podobnym koncercie śp Paweł Adamowicz. Ostatnią piosenkę zadedykowała właśnie zmarłemu prezydentowi Gdańska.

Anna Wyszkoni to jedna z najbardziej cenionych wokalistek polskiej sceny muzycznej. Ma w swoim dorobku ponad pół miliona sprzedanych płyt. na scenie jest od 23 lat.

Anna Wyszkoni: Myślę, że talent muzyczny odziedziczyłam po babci [ROZMOWA]

- Czy ma Pani jeszcze z kim celebrować Dzień babci i dziadka? - zapytaliśmy wokalistkę podczas jej pobytu w Gdańsku
- Moi rodzice są już dziadkami, dlatego mam z kim świętować. Sama nie mam już ani jednej babci ani dziadka, odeszli wiele lat temu. Byłam wtedy nastolatką. Mam poczucie, że coś przeoczyłam w życiu, że zabrakło mi czasu, żeby w pełni przeżyć i docenić ich miłość. Często moim dzieciom powtarzam, że babcia jest ogromnym skarbem i mają czerpać z każdego momentu, który jest im dany. Jednego z moich dziadków w ogóle nie poznałam, bo zmarł zanim się urodziłam, drugi kiedy miałam 12 lat. A babcie kiedy miałam 16 i 19 lat.

- Czy po którymś z nich odziedziczyła pani talent muzyczny?
- Myślę, że po babci od strony mojej mamy. Często mi śpiewała. Dzięki niej też nauczyłam się języka niemieckiego, bo była z pochodzenia Niemką. Coś, co kiedyś bardzo mnie drażniło, okazało się być bardzo cenne, bo babcia mówiła do mnie po niemiecku. A ja, jako że jej nie rozumiałam, bardzo narzekałam. Mówiłam: "Mamo, powiedz babci, żeby nie mówiła do mnie po niemiecku". A to zaoowocowało, bo dzięki niej teraz, gdy wyjeżdżam do Niemiec, porozumiewam się tam zupełnie swobodnie. Te wartości doceniłam już jako dorosła kobieta. Żałuję, że nie miałam szansy podziękować za to babci, kiedy jeszcze była przy mnie.

- Kiedy możemy liczyć na Pani kolejną płytę?
- Ciągle pracuję nad nowymi piosenkami. Teraz jednak skupiam się głównie na trasie akustycznej, która zatytułowana jest „Czułość proszę". Startuje we Wrocławiu 14 lutego. Zagram kilkanaście koncertów w całej Polsce, do których bardzo solidnie się z moim zespołem przygotowujemy. Myślę, że wraz z wiosną przyjdzie nowa energia i będę chciała ją wykorzystać w studio.

- Czy podczas promocji nowej płyty zahaczy Pani o Gdańsk?
- Na pewno. Bardzo się cieszę, że po raz kolejny zaproszono mnie do Gdańska. Od naszego ostatniego spotkania minął rok. Bardzo lubię Gdańsk i mam nadzieję, że z wzajemnością. Uwielbiam tu wracać. To piękne miasto z wyjątkową publicznością. Fajnie, że seniorzy w Gdańsku są tak aktywni, a władze miasta dbają o zapewnienie im kolejnych atrakcji i aktywności. Znam wiele starszych osób, które przestały dbać o swoje przyjemności, a dzisiejsze czasy dają wiele możliwości! Nigdy nie jest na nic za późno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dzien Babci i Dziadka w Gdańsku. Anna Wyszkoni w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance [ROZMOWA] - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto